Premier: bezrobocie w Polsce najniższe w UE

- Dla mnie polityka jest ogromnym zobowiązaniem. To, co staramy się robić, później staje się rzeczywistością – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Dobroszycach w województwie dolnośląskim. Dodał, że bezrobocie w Polsce jest najniższe wśród państw Unii Europejskiej.

Jak mówił premier, dla niego polityka jest ogromnym zobowiązaniem. "To, co staramy się robić, później staje się rzeczywistością i wykonanymi inwestycjami. Polska zmienia się w każdym zakątku i pięknieje. Z dobrego zarządzania finansami publicznymi biorą się takie inwestycje dla mieszkańców jak ten plac zabaw" – powiedział podczas wizyty w Dobroszycach na placów zabaw, który dostał dofinansowanie z Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych.

"Czytam dane Eurostatu, czyli Komisji Europejskiej, z których wynika, że bezrobocie w Polsce jest najniższe w całej Unii Europejskiej, a wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale zdecydowanie najwyższy wśród wielu krajów, które OECD przebadało i których dane zostały przedstawione parę dni temu" 

– powiedział szef rządu.

Mateusz Morawiecki zaznaczył jednocześnie, że dla polski gminnej, powiatowej, miast, miasteczek i wsi ważniejsze od danych makroekonomicznych jest to, w jaki sposób żyją ich mieszkańcy. Eurostat poinformował w ubiegłym tygodniu, że w kwietniu tego roku stopa bezrobocia, po dostosowaniu sezonowym, wyniosła w Polsce 2,7 proc., tyle samo co miesiąc wcześniej. To najniższy wskaźnik w UE. Dodano, że 2,7 proc. poziom bezrobocia zanotowano też w Czechach.

Premier podkreślił, że w kwestii braku bezrobocia trzeba patrzeć na kontekst, bo jeszcze kilkanaście lat temu prawie 2 mln 400 tys. osób było bez pracy.

"Bezrobocie było wysokie i szalało. Dzisiaj rzeczywiście udało nam się osiągnąć taki znakomity wynik. Nie ma tygodnia, żeby nie spotykał się wielkimi inwestorami polskimi i zagranicznymi. Przygotowaliśmy Polskę jako specjalną strefę w każdym jej zakątku" 

– powiedział premier.

Dodał, że do powstawania nowych miejsc pracy przyczyniają się m.in. uzbrojenie terenów, lepsze drogi, lepsza jakość życia dla mieszkańców – i to są koła zębate, które współpracują ze sobą.

"To powoduje, że w takie miejsca przybywają przedsiębiorcy, lokują kapitał, tworzą miejsca pracy. A więc chciałby bardzo podziękować polskim przedsiębiorcom: małym, średnim i tym wielkim, a także zagranicznym przedsiębiorcom. Niedawno nie tak daleko stąd otwierałem wielką inwestycję zagraniczną PepsiCo. Wkrótce będą kolejne wielkie inwestycje zagraniczne, ale jeszcze nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca" 

– powiedział premier.

Jego zdaniem te wszystkie czynniki powodują, że mamy znakomite wyniki na rynku pracy i udało się we współpracy z przedsiębiorcami utworzyć najwięcej miejsc pracy w historii Rzeczypospolitej.

Premier uczestniczył w konferencji prasowej w Dobroszycach na Dolnym Śląsku w ramach "trasy dotrzymanego słowa Prawa i Sprawiedliwości". W tej małej podwrocławskiej gminie otwarto kilka dni temu nowy plac zabaw dla dzieci Dobrolandia, zbudowany za 2,1 mln zł, a dofinansowany z budżetu państwa kwotą 850 tys. zł. Rządowe wsparcie popłynęło też na budowę miejscowego skateparku, dróg, remontów i budowy remiz, świetlic oraz inwestycji kanalizacyjnych i gospodarczych.

"Stoimy na placu zabaw dofinansowanym z naszych programów, ale polityka to nie jest zabawa. Może dla niektórych polityka to jest miły spacerek po parku. Dla mnie polityka to jest bardzo ciężka praca dzień po dniu na rzecz Polaków. Po to, by wykonywać różne inwestycje właśnie takie, które tutaj widzimy na trasie dotrzymanego słowa naszego rządu, rządu Prawa i Sprawiedliwości" 

– powiedział Morawiecki.

Ocenił, że w czasach poprzedników rządu PiS polityka była trochę jak filmy sensacyjne: dużo efektów specjalnych, ale mało realizmu.

"Gdy zabrakło pieniędzy w kasie państwowej, nasi poprzednicy niczym z bankomatu pobierali pieniądze: a to z podwyższonego wieku emerytalnego, a to z podwyżki podatku VAT, podwyżki stawek podatkowych, podwyżki stawek ZUS poprze składkę rentową albo zabranie OFE, jak dobrze wszyscy Polacy to pamiętają" 

– mówił premier.

Podkreślił, że dla niego osobiście polityka jest ogromnym zobowiązaniem. "Zobowiązanie, że to, co staramy się robić, staramy się uzgadniać z naszymi mieszkańcami później stanie się naszą realnością dnia codziennego. Staje się po prostu inwestycjami wykonanymi. Wykonanymi tak, jak właśnie tutaj w gminie Dobroszyce" – powiedział premier.

Dodał, że piękny plac zabaw nie jest jedyną inwestycją dofinansowaną z pieniędzy rządowych. "W tej samej gminie mamy też nowo postawione, wyremontowane remizy, świetlice, wiele dróg tutaj wybudowanych, uzbrojenie terenów" – mówił premier.

Zazmaczył, że Polska w każdym zakątku pięknieje i gdy się patrzy na taki piękny plac zabaw to serce rośnie.

"Ale patrzą na ten plac też bossowie mafii vatowskiej i im skóra cierpnie, denerwują się, bo oni mieli eldorado w czasach naszych poprzedników przez osiem lat. Zobaczcie państwo na dokumenty Komisji Europejskiej, co ona mówiła o rosnącej luce VAT. Zobaczcie na wpływy z podatku CIT, jak wspaniale tutaj miały różne firmy, które nie płaciły tego podatku. W czasach naszych rządów ten podatek urósł razy trzy" 

– powiedział premier.

Dodał, że właśnie z takiego zarządzania finansami publicznymi wzięły się inwestycje takie jak ta dla dzieci, dla młodych.

"Popatrzmy właśnie na ten kontrast. Ci, którzy dzisiaj się wściekają, to są bossowie mafii vatowskich. Oni nie mogą sobie tych złotych klamek, tych jachtów kupować, tych samolotów, które sobie kupowali w czasach Platformy Obywatelskiej" 

– mówił premier.

Podkreślił, że Polacy mają wybór pomiędzy Polską "mafii vatowskich, gdzie pieniądze wsiąkają i nie ma z tego nic dla obywateli" albo "Polską, gdzie w każdym zakątku są inwestycje".

"Po tych kilku latach my nie mówimy, co zrobimy w przyszłości, ale o tym, co już zrobiliśmy. Polska dotrzymanego słowa, Polska, w której ludziom żyje się łatwiej, bo pracy jest dużo więcej" 

– powiedział premier.
Źródło

Skomentuj artykuł: