Premier zapowiada skok gospodarczy

Za moment przekazujemy do Sejmu projekt ustawy podnoszący kwotę wolną od podatku do 30 tys. zł. - poinformował w środę premier Mateusz Morawiecki w Sochaczewie, gdzie odwiedził firmę Energop, której rządowe tarcze pomogły przetrwać kryzys związany z pandemią.

Premier Morawiecki mówił w Sochaczewie, że po maju br. budżecie państwa była nadwyżka. 

niezalezna.pl POLECA

"Czasami pojawiają się pytania, czy będziecie w stanie sfinansować Polski Ład, czy kwota wolna rzeczywiście będzie na poziomie 30 tys. zł. Tak. Za moment przekazujemy ustawę do Sejmu z tą kwotą wolną. Konkretnie, konsekwentnie, wiarygodnie"

podkreślił. 

Jak mówił, chodzi o to, by przebudować system podatkowy, by był on bardziej korzystny dla pracowników.

Podwyższenie kwoty wolnej to jeden z elementów Polskiego Ładu, nowego społeczno-gospodarczego programu na okres pocovidowy, który firmują partie tworzące Zjednoczoną Prawicę.

Szef rządu podkreślał w Sochaczewie, że m.in. dzięki Polskiemu Ładowi Polska rozpoczyna "skok gospodarczy", na którym skorzystają zarówno polscy pracownicy, jak i polscy przedsiębiorcy. Podkreślał, że dla polskich rodzin oznacza to coraz lepsze miejsce do poszukiwania pracy i mieszkania.

"Także dla tych, którzy chcą działać na własny rachunek, mają swoją własną działalność gospodarczą i zarabiali do niedawna 7-9 tys. zł czy 11-15 tys."

powiedział.

Premier zaznaczył, że jego rząd przedstawia dziś ofertę przejścia na ryczałt, "do 9 mln obrotów z obniżoną stopą podatkową z 17 na 14 proc. bądź z 15 na 12 proc. i z płaską składką zdrowotną".

Zdaniem Mateusza Morawieckiego i klasa kreatywna, i pracownicy, w przypadku umów o pracę do poziomu 12 tys. zł "będą albo korzystali na Polskim Ładzie, albo będzie Polski Ład przynajmniej neutralny z punktu widzenia finansowego".

Według premiera, polska gospodarka jest w dobrym stanie m.in. dlatego, że dotychczasowa pomoc państwa dla firm, takich jak odwiedzany przez niego Energop w Sochaczewie, pomogła przetrwać kryzys spowodowany pandemią. Jak mówił, państwowy Energop to „bardzo ciekawy przypadek firmy, która się rozwija i przeszła ostatnio kilka zakrętów”. Według Morawieckiego, wcześniej takie firmy były zamykane, np. z powodu braku zamówień czy kryzysu.

„Tymczasem państwo polskie pomogło tej firmie przetrwać, a tarcza finansowa uratowała setki miejsc pracy”

oświadczył.

„Fundamenty polskiej gospodarki zostały przechowane przez najtrudniejsze czasy pandemii”

stwierdził Morawiecki.

Jak dodał, Energop ma największy portfel zamówień w historii i po raz pierwszy wchodzi na poziom wykonawstwa bezpośredniego dla międzynarodowych partnerów.

Prezes spółki Energop Paweł Łapa podkreślał, że firma wykorzystała czas pandemii budując portfel zamówień, dzięki czemu ma w portfelu podpisane umowy na ponad 120 mln zł. Jak mówił Łapa, rok 2020 był dla firmy bardzo trudny, a w czasie pierwszej fali pandemii pracownicy mieli po 4/5 etatu i obniżone wynagrodzenie.

Także wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki zaznaczył podczas wizyty w Sochaczewie, że dzięki wsparciu polskiego rządu, takie spółki jak Energop będą mogły odegrać ważną rolę w procesie transformacji energetycznej.

„Dzięki temu, że rząd premiera Mateusza Morawieckiego najpierw wsparł Energop inwestycyjnie, dzięki czemu firma mogła przejść na inny poziom rozwoju technologicznego, a jednocześnie (dzięki temu), że udało się w najtrudniejszym roku po II wojnie światowej utrzymać miejsca pracy, to dzisiaj spółka może wychodzić z ekspansją, zdobywać kolejne rynki. Myślę o rynkach międzynarodowych, ale myślę także o wielkim procesie transformacji energetycznej w Polsce, który jest szacowany na około 450 mld zł"

stwierdził Małecki.
Źródło

Skomentuj artykuł: