Rządowy program ma finansowo pomóc w budowie brakujących połączeń kolejowych. Ale samorządom, do których jest adresowany, braknie pieniędzy na 15-proc. wkład własny - pisze dzisiaj "Rzeczpospolita"
"Rz" przypomina, że od wtorku PKP Polskie Linie Kolejowe (PLK) mogą przyjmować wnioski od samorządów na 85-proc. dofinansowanie inwestycji w ramach Programu Uzupełniania Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej Kolej Plus. Jego celem - jak dodaje gazeta - jest połączenie miejscowości powyżej 10 tys. mieszkańców z miastami wojewódzkimi.
"Mapę 20 priorytetowych projektów PLK opublikowała jeszcze jesienią 2018 r. Stosowną ustawę podpisał w marcu 2020 r. prezydent Andrzej Duda, siedząc przy biurku na opustoszałym peronie w świętokrzyskiej miejscowości Końskie. Ale w kwestii realizacji programu pozostaje wciąż zbyt wiele wątpliwości" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Według dziennika, do zakończenia naboru wniosków i podpisania umów z samorządami nie można wskazać, jakie inwestycje i kiedy będą realizowane.
Dziennik twierdzi, że zgłoszenia samorządów do programu nie są wcale pewne, bo problemem będą gigantyczne i wciąż rosnące koszty.
"Przykładem jest modernizacja linii 190 na odcinku Bielsko Biała–Skoczów, bez której nie można przywrócić zawieszonych w 2009 r. połączeń pomiędzy Bielskiem a Cieszynem. Koszt szacowany wcześniej na 125 mln zł teraz sięga 217 mln zł"
Zauważa jednocześnie, że dochody samorządów drastycznie spadły, co będzie utrudniać im wyłożenie 15 proc. wkładu.
- A to może uniemożliwić realizacje inwestycji – mówi "Rz" Przemysław Koperski, poseł Lewicy, który w sprawie odbudowy linii 190 składał w Sejmie interpelację.