Przedsiębiorcy kontra urząd. Dlaczego ZUS kwestionuje umowy o dzieło?

fot. edar / pixabay.com / CC creative commons

ZUS, wbrew apelom przedsiębiorców, nie zmienił swojego oficjalnego stanowiska wobec zawierania umów o dzieło, coraz częściej je kontroluje i wg własnego uznania zmienia zawarte przez firmy umowy o dzieło na umowy zlecenia lub o świadczenie usług. Zdaniem przedsiębiorców kwestionowane są prawidłowo zawarte umowy m.in. wykładowców w szkołach językowych, współpracujących z firmami szkoleniowymi, ośrodkami badania opinii publicznej itp., co naraża wszystkich na wyższe koszty, a często i inne problemy. Jak jednak wyjaśnia rzecznik ZUS Paweł Żebrowski, wszystko to dzieje się zgodnie z prawem.

Zakład przeprowadza kontrolę płatników składek na podstawie przepisów ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Obowiązek prowadzenia kontroli przez Zakład wynika z art. 68 ust. 1 pkt 6 z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t. j. Dz. U. z 2020 r. poz. 266, 321), zwanej dalej „ustawą o systemie ubezpieczeń społecznych

poinformował nas rzecznik ZUS.

Do zakresu działania Zakładu należy m.in. kontrola wykonywania przez płatników składek i przez ubezpieczonych obowiązków w zakresie ubezpieczeń społecznych oraz innych zadań zleconych Zakładowi

dodaje.

Zaznacza, że ZUS zgodnie z kompetencjami określonymi w art. 68 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, jest uprawniony do weryfikowania, czy dana osoba została zgłoszona do ubezpieczeń z właściwego tytułu, a także czy w ogóle tytuł taki posiada.

Jeśli w toku kontroli zostanie stwierdzone, że obowiązek ubezpieczeń społecznych danej osoby został określony nieprawidłowo przez podmiot pełniący funkcję płatnika składek, Zakład podejmuje odpowiednie działania celem prawidłowego ustalania tego obowiązku

zaznacza Paweł Żebrowski.

Jednocześnie zwraca uwagę, iż strony, dokonując wyboru określonego rodzaju umowy, powinny przestrzegać obowiązujących przepisów, w szczególności ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. z 2019 r. poz. 1145, z późn. zm.), zwanej dalej „Kodeksem cywilnym”.

Charakter prawny umowy określa bowiem nie tylko sama nazwa umowy, ale przede wszystkim jej treść, a także okoliczności towarzyszące jej wykonywaniu. Z tego względu w każdej sprawie indywidualnej dokonywana jest wnikliwa ocena zebranego materiału dowodowego

podkreśla rzecznik ZUS.

Jeśli w toku postępowania wyjaśniającego bądź kontroli zostanie stwierdzone, że obowiązek ubezpieczeń społecznych danej osoby nie został prawidłowo określony przez płatnika składek, Zakład, zgodnie z kompetencjami określonymi w art. 68 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, podejmuje odpowiednie działania celem ustalenia tego obowiązku

dodaje.

Jeżeli więc ZUS ustali, że osoba podlegająca obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym nie została do nich zgłoszona, a płatnik mimo wezwania nie złoży odpowiednich dokumentów ubezpieczeniowych, w sprawie wydawana jest decyzja, od której przysługuje odwołanie do sądu.

Rozstrzygnięcie w danej sprawie dokonywane jest w oparciu o analizę całości materiału dowodowego, w szczególności postanowień zawartej umowy  i ustaleń dotyczących warunków i okoliczności świadczenia pracy

podkreśla Paweł Żebrowski.

Według ZUS istotną rolę przy wyjaśnieniu różnic pomiędzy umową zlecenia a umową o dzieło odgrywa orzecznictwo sądów powszechnych.

Wskazać należy, iż umowa o dzieło jest kwalifikowana jako zobowiązanie rezultatu, natomiast umowa zlecenia jako zobowiązanie starannego działania

podkreśla rzecznik ZUS.

Przyjmuje się, że rezultat, o który umawiają się strony, powinien być z góry określony, mieć byt samoistny, obiektywnie osiągalny i pewny. Element konstrukcyjny tej umowy stanowi zobowiązanie do wykonania oznaczonego dzieła, więc starania przyjmującego zamówienie na dzieło mają doprowadzić w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu

dodaje.

W opinii ZUS, nie powinno być uznane za dzieło coś, co nie odróżnia się w żaden sposób od innych występujących na danym rynku rezultatów pracy, gdyż wówczas zatraciłoby swój indywidualny charakter dzieła (por. wyroki SN: z dnia 3 listopada 1999 r., sygn. akt IV CKN 152/00, z dnia 27 sierpnia 2013 r., sygn. akt II UK 26/13, z dnia 14 listopada 2013 r., sygn. akt II UK 115/13,  z dnia 4 czerwca 2014 r., sygn. akt II UK 543/13 oraz z dnia 10 lipca 2014 r., sygn. akt II UK 454/13).

Porównując zatem umowę o dzieło z umową zlecenia na pierwszy plan wysuwa się zobowiązanie wykonawcy umowy o dzieło nie do samego działania, lecz do uzyskania określonego dzieła jako rezultatu tego działania

podkreśla Paweł Żebrowski.

W praktyce ZUS przyjmuje, że o określeniu rezultatu właściwego umowie o dzieło decyduje wymaganie, by dzieło miało charakter samoistny względem twórcy, tzn. by pozostawało niezależne od dalszego działania twórcy oraz by stało się wartością autonomiczną w obrocie (por. wyroki SN: z dnia 27 sierpnia 2013 r., sygn. akt II UK 26/13 oraz z dnia 4 czerwca 2014 r., sygn. akt II UK 543/13).

Dlatego m.in. uważamy, że czynność prowadzenia wykładu nie odrywa się od wykładowcy i trwa tak długo, jak wygłaszanie wykładu, po którego zakończeniu wygasa, nie pozostawiając ucieleśnionego rezultatu

podkreśla rzecznik ZUS.

Zdaniem ZUS, wykonywanie określonej czynności (szeregu powtarzających się czynności) bez względu na to, jaki rezultat czynność ta przyniesie, jest cechą charakterystyczną dla umów zlecenia (wyrok SN z dnia 4 lipca 2013 r., sygn. akt II UK 402/12).

Sądy powszechne zwracają również uwagę, iż „w przypadku przeprowadzenia cyklu wykładów lub zajęć dydaktycznych, nie występuje żaden rezultat ucieleśniony w jakiejkolwiek postaci. Jest to wyłącznie staranne działanie wykonawcy umowy, który stosownie do posiadanej wiedzy, ma ją przekazać uczniom

dodaje Paweł Żebrowski.

Rzeczą typową dla każdego etapu edukacji jest przygotowanie przez nauczyciela programu, konspektu, materiałów, w oparciu o które realizuje on program nauczania.

Czynności te, nawet jeśli zostaną zmaterializowane na piśmie czy nośniku elektronicznym (prezentacja multimedialna) nie mogą, zdaniem sądów, być utożsamiane z dziełem, którego dotyczy umowa, bowiem ta dotyczyła przeprowadzenia zajęć” (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 30 sierpnia 2012 r., sygn. akt III AUa 394/12, czy też wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 6 czerwca 2012 r., sygn. akt III AUa 377/12). Natomiast w stosunku do wykładowców w ostatnich latach Sąd Najwyższy wypowiadał się w wyrokach: z dnia 28 sierpnia 2014 r., sygn. akt II UK 12/14, z dnia 4 czerwca 2014 r., sygn. akt II UK 548/13, z dnia 3 października 2013 r., sygn. akt II UK 103/13, z dnia 6 września 2018 r. sygn. akt II UK 236/17 oraz postanowieniach z 29 maja 2019 r. sygn. akt II UK 195/18, z dnia 17 kwietnia 2019 r. sygn. akt II UK 123/18, z dnia 17 kwietnia 2018 r. sygn. akt II UK 122/18, z dnia 10 stycznia 2019 r. sygn. akt I UK 505/17, z dnia 18 grudnia 2018 r. sygn. akt II UK 503/17, z dnia 13 listopada 2018 r. sygn. akt II UK 472/17, z dnia 31 października 2018 r. sygn. akt II UK 455/17.

Wcześniejsze orzecznictwo w tych sprawach jest podobne. Przykładowo w wyroku z dnia 28 sierpnia 2014 r. Sąd stwierdził, że „nie stanowi umowy o dzieło umowa o przeprowadzenie cyklu bliżej niesprecyzowanych wykładów z danej dziedziny wiedzy, których tematy pozostawiono do uznania wykładowcy, bowiem wskazuje to, że zamawiający nie jest zainteresowany określonym dziełem (utworem) intelektualnym o indywidualnym charakterze w rozumieniu przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, ale przekazywaniem odbiorcom wykładu wiedzy z danej dyscypliny”. Wskazać też należy, iż w wyroku z dnia 6 kwietnia 2011 r., sygn. akt II UK 315/10, Sąd Najwyższy uznał, że Zakład może - wbrew nazwie umowy - zakwalifikować pracę tłumacza języka obcego jako umowę o świadczenie usług, a nie umowę o dzieło, gdy oparta jest na długookresowym zatrudnieniu i polega na powtarzalnym wykonywaniu tłumaczeń dokumentów związanych z bieżącą działalnością firmy, za stałym (miesięcznym) wynagrodzeniem.

Orzecznictwo sądów powszechnych w zakresie przedmiotu umów zawieranych z firmami szkoleniowymi świadczą o słuszności stanowiska Zakładu Ubezpieczeń Społecznych

podkreśla Paweł Żebrowski.

ZUS informuje, że wchodzą ważne zmiany w sprawie umów o dzieło. Do tej pory ZUS nie wiedział, jakie umowy o dzieło zawierają przedsiębiorcy. To się zmieni, bo kto będzie chciał skorzystać z rządowego programu wsparcia, będzie musiał każdą taką umowę zarejestrować.

Autor
Źródło