Przez lockdown Polacy mogą stracić pracę

Co piąty Polak, ze względu na panującą aktualnie pandemię, obawia się utraty pracy. Połowa z tych osób jako potencjalne powody zwolnienia wskazuje kolejny lockdown i związane z nim obostrzenia oraz przedłużający się kryzys gospodarczy. Podium obaw domyka brak umowy o pracę - wynika z badania przeprowadzonego na panelu Ariadna, zleconego przez Personnel Service.

Eksperci podkreślają, że największe zagrożenie w ponownym zamknięciu gospodarki widzą osoby prowadzące własny biznes. Aż 83% przedsiębiorców, którzy obawiają się utraty pracy, zakłada, że może nie przetrwać drugiego lockdownu.

Największe obawy o utratę pracy z powodu zamknięcia gospodarki mają osoby w wieku 18-24 i 35-44 lata. Najmniej skutków zamknięcia gospodarki obawiają się osoby w wieku 45-54 lata, co może wynikać z ich ugruntowanej pozycji na rynku pracy. Wzrost niepewności widać u osób zatrudnionych na umowę o dzieło, która jest najłatwiejsza do rozwiązania. Natomiast najbardziej o swój los boją się prowadzący własną działalność gospodarczą. W przypadku narodowej kwarantanny ich sytuacja będzie najgorsza. W ocenie już czterech na pięciu przedsiębiorców bojących się utraty pracy, kolejny lockdown może ich wykończyć

zauważa Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service i ekspert rynku pracy.

Na pierwszym i drugim miejscu powodów nasilających obawy o utratę pracy Polacy wskazują ponowne zamknięcie gospodarki oraz przedłużający się kryzys gospodarczy. Obie odpowiedzi uzyskały po 51% wskazań. Na trzecim miejscu, 22% osób wskazuje brak umowy o pracę.

Największą niepewność odczuwają zatrudnieni na umowę o dzieło (57%) oraz młode w wieku 18-24 lata (28%). Warto podkreślić, że obawy związane z brakiem umowy o pracę dotyczą przede wszystkim kobiet. Jest ich prawie dwa razy więcej (28%) niż obawiających się o utratę pracy z tego powodu mężczyzn (15%).

Najmniejszy odsetek badanych boi się utraty pracy z powodu wieku (8%) oraz niewystarczających kompetencji (7%).

Pierwsza fala koronawirusa i wywołane przez nią skutki nie odcisnęły tak mocnego piętna na polskiej gospodarce, jak w innych państwach. Mimo to i tak redukcję zatrudnienia w swoim miejscu pracy zauważyło 14% Polaków. Taki fakt odnotowała co piąta osoba w wieku 25-34 lata i jedynie co dziesiąta powyżej 55 roku życia. Ponad połowa Polaków twierdzi natomiast, że od czasu rozpoczęcia pandemii w ich firmach nikt nie stracił pracy.

Niestety w ostatnim czasie ponownie utrzymuje się wysoka liczba zakażeń. Wprowadzanych jest coraz więcej restrykcji, a warto podkreślić, że nie jesteśmy jeszcze w szczycie pandemii. Polakom towarzyszy niepewność o to, jak rozwinie się obecna sytuacja, a co za tym idzie, jak negatywne skutki COVID-19 odbiją się na ich miejscach pracy w najbliższych miesiącach. Najbardziej nerwowe będzie najbliższe pół roku

podsumowuje Inglot.

Skomentuj artykuł: