Rosja jest narażona na historyczną niewypłacalność. Co stanie się dalej? Możliwe scenariusze
Stany Zjednoczone ogłosiły, że nie przedłużą zwolnienia umożliwiającego Moskwie spłatę zadłużenia zagranicznego amerykańskim inwestorom w dolarach amerykańskich, co może zmusić Rosję do niewypłacalności.
Termin udzielonego przez Departament Skarbu USA zwolnienia z sankcji nałożonych na rosyjski bank centralny upłynął w środę. Regulacje te umożliwiły mu przetwarzanie płatności na rzecz posiadaczy obligacji w dolarach za pośrednictwem banków amerykańskich i międzynarodowych, w poszczególnych przypadkach. Dawało to Rosji możliwość dotrzymania terminów spłaty zadłużenia, choć zmusiło ją do skorzystania z nagromadzonych wojennych rezerw walutowych w celu dokonania płatności. Jednak Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych Departamentu Skarbu (OFAC) zezwoliło na wygaśnięcie zwolnienia od godziny 12:01 czasu wschodniego w środę, poinformowano we wtorkowym biuletynie. Analitycy sugerują, że ta decyzja może doprowadzić Rosję do historycznej niewypłacalności.
Rosja zgromadziła w ostatnich latach znaczne rezerwy walutowe i ma środki na spłatę, więc prawdopodobnie będzie kwestionować wszelkie deklaracje niewypłacalności na tej podstawie twierdząc, że próbowała zapłacić, ale została zablokowana przez reżim zaostrzonych sankcji.
Moskwa ma obecnie przed sobą zalew terminów obsługi zadłużenia, pierwszy w piątek, kiedy musi spłacić 100 mln euro odsetek należnych obligacji, z których część wymaga płatności w dolarach, euro, funtach lub frankach szwajcarskich, a część może być obsługiwana w rublach.
Reuters i Wall Street Journal podały w piątek, że rosyjskie Ministerstwo Finansów już przekazało środki w celu dokonania tych płatności, ale kolejne 400 milionów dolarów odsetek musi spłacić pod koniec czerwca. Rosja nie miała problemów ze spłatą zadłużenia od rewolucji bolszewickiej w 1917 r..
Kluczowe dla konsekwencji decyzji o nieprzedłużaniu zwolnienia jest pytanie, czy Rosja uzna się za niewypłacalną. Adam Solowsky, partner w Financial Industry Group w globalnej firmie prawniczej Reed Smith, powiedział CNBC, że Moskwa prawdopodobnie będzie argumentować, że nie jest w stanie wykonania zobowiązania, ponieważ płatność była niemożliwa, mimo że miała dostępne środki.
Solowsky podkreślił, że sytuacja Rosji różni się od zwykłego procesu niewypłacalności państwa, w którym jako kraj zbliżający się do niewypłacalności – Rosja, restrukturyzuje swoje obligacje z międzynarodowymi inwestorami.
„W tej chwili nie będzie to wykonalne dla Rosji, ponieważ w zasadzie w związku z sankcjami nikt nie może robić z nimi żadnych interesów, więc normalny scenariusz, który zobaczylibyśmy, nie jest tym, czego oczekiwalibyśmy w tym przypadku” – stwierdził Solowsky.
Analityk dodał, że wpłynie to na dostęp Rosji do rynków światowych i potencjalnie zwiększy przejęcia aktywów zarówno w kraju, jak i za granicą.
Z kolei Timothy Ash, starszy strateg rządów rynków wschodzących w BlueBay Asset Management, twierdzi, że to tylko kwestia czasu, zanim Moskwa upadnie.
„Właściwe posunięcie OFAC (Biuro ds Kontroli Aktywów Zagranicznych) utrzyma Rosję w stanie niewypłacalności przez wiele lat, dopóki Putin pozostanie prezydentem i/lub opuści Ukrainę. Rosja będzie mogła wyjść z niewypłacalności tylko wtedy, gdy pozwoli na to OFAC. W ten sposób OFAC zachowuje wpływ. To będzie upokarzające dla Putina, który zrobił wielką rzecz z (byłym kanclerzem Niemiec) Schroederem w czasie, gdy Rosja była ostatnio na krawędzi niewypłacalności Klubu Paryskiego, że wielkie mocarstwa, takie jak Rosja, spłacają swoje długi. Rosja nie może już spłacać swoich długów z powodu inwazji na Ukrainę” – dodał Ash.