Już w przyszłym roku Rosja może znaleźć się bez pieniędzy. Zdaniem rosyjskiego oligarchy Olega Deripaski kraj dramatycznie potrzebuje inwestycji zagranicznych.
„Już w przyszłym roku nie będzie pieniędzy, potrzebujemy zagranicznych inwestorów” - stwierdził oligarcha w zeszłym tygodniu na konferencji ekonomicznej na Syberii.
Wypowiedzi miliardera – który w pierwszych dniach konfliktu w zeszłym roku wezwał do zakończenia wojny Moskwy na Ukrainie – kontrastują z bardziej optymistyczną oceną sytuacji gospodarczej Rosji przez prezydenta Władimira Putina. W zeszłym tygodniu Putin pochwalił odporność gospodarki kraju w obliczu bezprecedensowych zachodnich sankcji nałożonych w ubiegłym roku.
Według wstępnych szacunków rosyjskich władz produkcja gospodarcza Rosji skurczyła się w ubiegłym roku o 2,1%. Spadek miał być bardziej ograniczony, niż początkowo przewidywano.
Niemniej jednak pęknięcia zaczynają być widoczne – Rosja ogranicza produkcję ropy w tym miesiącu – a zachodnie sankcje mogą się dalej rozszerzać. Ostatecznie perspektywy gospodarcze Rosji zależą od tego, co wydarzy się na Ukrainie.
Inwestorzy zagraniczni, zwłaszcza z „przyjaznych” krajów, również mają dużą rolę do odegrania, stwierdził Deripaska. To, czy wrócą, zależy od tego, czy Rosja może stworzyć odpowiednie warunki i uczynić swoje rynki atrakcyjnymi, twierdzi oligarcha.
Chcąc pozbawić Rosję funduszy na agresję, kraje zachodnie ogłosiły mnóstwo sankcji od początku inwazji w lutym 2022 r. i zamroziły około 300 miliardów dolarów rezerw walutowych Rosji.
Chiny jednak rzuciły Kremlowi ekonomiczne koło ratunkowe, kupując rosyjską energię, zastępując zachodnich dostawców maszyn i metali nieszlachetnych oraz zapewniając alternatywę dla dolara amerykańskiego.
Mimo to Moskwa ma ostro pod górkę, aby zastąpić dochody utracone w wyniku sankcji, zwłaszcza z eksportu. Dane opublikowane w piątek wskazują, że import Unii Europejskiej z Rosji spadł o 51% w stosunku do wartości między lutym a grudniem ubiegłego roku. Blok był jednym z głównych partnerów handlowych Rosji przed inwazją na Ukrainę, a w 2020 roku 38% rosyjskiego eksportu trafiło do Unii Europejskiej.
Dochody rosyjskiego rządu spadły w styczniu o 35% w porównaniu z rokiem ubiegłym, podczas gdy wydatki wzrosły o 59%, co doprowadziło do deficytu budżetowego w wysokości około 1 761 mld rubli (23,3 mld USD).
Deripaska po upadku Związku Radzieckiego zbił fortunę w branży aluminiowej. W 2018 roku został objęty sankcjami przez Stany Zjednoczone, które zauważyły, że oligarcha „nie izoluje się od państwa rosyjskiego”. W ubiegłym roku został oskarżony o rzekome naruszenie sankcji USA.
Forbes szacuje obecną wartość netto majątku Deripaski na nieco poniżej 3 miliardów dolarów.