Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku mocno rosną w reakcji na niespodziewaną decyzję krajów OPEC+ o cięciu produkcji surowca - informują maklerzy. Decyzja OPEC+ odbiła się również na rynku miedzi.
W poniedziałek ok. godz. 9.50 notowania baryłki ropy Brent na giełdzie w Londynie wzrosły o 5,46 proc., do 84,25 dol., a amerykańskiej WTI na giełdzie w Nowym Jorku podrożały o 5,55 proc., do 79,87 dol.
W piątek popołudniu baryłka ropy Brent kosztowała ponad 79,5 dol., a amerykańskiej WTI powyżej 74 dol.
W reakcji na decyzję OPEC+ spadają również ceny miedzi na giełdzie metali LME w Londynie. Miedź w dostawach 3-miesięcznych jest wyceniana niżej o 0,3 proc. wobec 8.993,00 USD za tonę, notowanych na zakończenie poprzedniej sesji - informują maklerzy. Na Comex w Nowym Jorku miedź kosztuje 4,0530 USD za funt i zniżkuje o 1,03 proc.
Nieoczekiwane ogłoszenie przez OPEC+ cięć w wydobyciu ropy naftowej grozi zacieśnieniem sytuacji podażowej na rynkach paliw i dostarcza globalnej gospodarce nowy wstrząs inflacyjny.
- Te działania OPEC+ wysyłają na rynek silny sygnał, że sojusz zamierza wspierać ceny ropy - mówi Daniel Hynes, starszy strateg ds. rynków surowców w Australia & New Zealand Banking Group Ltd.
- Ryzyko na ponowne osiągnięcie przez ropę cen 100 USD za baryłkę na pewno wzrosło - dodaje.
Na działania OPEC+ zareagował już Biały Dom wskazując, że decyzja państw sojuszu była nierozsądna.
Przed niedzielnym ogłoszeniem przez OPEC+ decyzji o zmniejszeniu dostaw ropy surowiec ten zaliczył I kwartał 2023 r. jako najsłabszy od 2020 r., ponieważ zawirowania w globalnym systemie bankowym i ryzyko recesji w USA zaszkodziły notowaniom ropy.
Wysokie ceny ropy naftowej grożą teraz pobudzeniem już i tak wysokiej inflacji, co skomplikuje zadania stojące przed bankami centralnymi na świecie, które starają się zapanować nad tym niekorzystnym zjawiskiem.
Arabia Saudyjska i inni producenci ropy z OPEC+ zapowiedzieli w niedzielę dobrowolną redukcję wydobycia ropy naftowej od maja do końca 2023 r. Równolegle Rosja zadeklarowała wydłużenie podobnych ograniczeń do końca roku.
Rijad ogłosił w niedzielę dobrowolne ograniczenie produkcji ropy naftowej o 500 tys. baryłek dziennie od maja do końca 2023 roku. Saudyjskie Ministerstwo Energii określiło posunięcie jako środek zapobiegawczy mający na celu zapewnienie stabilności rynku ropy.
Irak zamierza ograniczyć krajową produkcję ropy o 211 tys. baryłek dziennie; Zjednoczone Emiraty Arabskie - o 144 tys. baryłek dziennie; Kuwejt - o 128 tys. baryłek dziennie; Algieria - o 48 tys. baryłek dziennie; Oman - o 40 tys. baryłek dziennie. Także Kazachstan zadeklarował w niedzielę ograniczenie własnej produkcji ropy od maja do końca roku - o 78 tys. baryłek dziennie.
Tuż po publikacji decyzji Arabii Saudyjskiej i innych państw OPEC+ rosyjski wicepremier, minister energetyki Aleksander Nowak zadeklarował, że kraj ten wydłuży do końca roku obowiązujące od marca ograniczenia produkcji ropy o 500 tys. baryłek dziennie.