Scholz dotrzymał słowa? Roczny bilans zeitenwende: Eksperci mają głos

27 lutego minął równo rok od mowy kanclerza Niemiec Olafa Scholza w Bundestagu, w której ogłosił przestawienie państwa niemieckiego z torów „partnerstwa z Rosją” na kurs stopniowego odchodzenia od prowadzenia interesów z agresorem. Niemcy miały od teraz uniezależnić się od rosyjskich surowców, postawić na nogi Bundeswehrę i stać ramię w ramię z flanką wschodnią NATO.

W tamtym czasie jeszcze nie mówiono o czołgach dla Ukrainy i chyba nie całkiem na serio traktowano zapowiedź zerwania z rosyjskim gazem, ale z miesiąca na miesiąc sytuacja stawała się coraz trudniejsza. Również dla decydentów w Berlinie. O rozmowę na temat znaczenia i bilansu „epokowego zwrotu” poprosiliśmy prof. Magdalenę Bainczyk (Instytut Zachodni), Rodericha Kiesewettera (CDU) i Rafaela Lossa (ECFR). Każdy z naszych rozmówców postrzega Zeitenwende z innej perspektywy, co pozwala i nam spojrzeć na ostatni rok polityki Niemiec szerzej.

Czy Niemcy naprawdę pogodziły się z fiaskiem polityki wschodniej Brandta i Bahra, czy jedynie zamierzają przeczekać wichry wojny by z czasem wrócić do odbudowywania mostów między Berlinem i Moskwą? Jak powinniśmy postrzegać sam termin „Zeitenwende”, znając ( o czym mówi prof. Magdalena Bainczyk) skłonność niemieckich elit do konstruowania użytecznych dla siebie „pojęć-zaklęć”? Dlaczego prezydent Joe Biden pominął Berlin i Paryż, planując swoją wizytę w Kijowie i Warszawie ( zarówno R. Kiesewetter jak i R. Loss mają tu swoją teorię)? I czy chadecy potrafią zdobyć się na samokrytykę? W końcu to ta opcja polityczna przez 16 lat kształtowała politykę Niemiec, przyczyniła się do uzależnienia swojego państwa od surowców z Rosji, nie protestowała, kiedy Gazprom przejmował krytyczną infrastrukturę gazową. Gdzie są Niemcy w rok po szumnych zapowiedziach? I jakie są te Niemcy? Może znajdą Państwo odpowiedzi na te i inne pytania w rozmowach Instytutu Staszica – zachęcamy do lektury!

W załączeniu „Roczny bilans zeitenwende: eksperci mają głos” 

Źródło

Skomentuj artykuł: