Liderzy branży nieruchomości komercyjnych z niepokojem patrzą w najbliższą przyszłość. Spadek tempa wzrostu światowej gospodarki, rosnące ceny oraz konieczność dostosowania działalności do wymogów ESG skłaniają jedną trzecią firm do ograniczania budżetów.
Jak wynika z raportu 2023 Commercial Real Estate Outlook, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte cięcia obejmą m.in. wydatki na technologiczne innowacje, co może jednak okazać się krótkowzroczną strategią.
Niepewność gospodarcza oraz rosnące ryzyko stagflacji mają negatywny wpływ na przewidywania sektora nieruchomości komercyjnych (CRE) dotyczące najbliższej przyszłości.
Wyniki wspomnianego badania, w którym wzięło udział 450 dyrektorów finansowych firm posiadających nieruchomości o wartości minimum 100 mln dol., jasno wskazują na pogorszenie nastrojów. Odsetek badanych przewidujących spadek przychodów w trakcie kolejnych 12-18 miesięcy wyniósł 48 proc. w ujęciu globalnym. To ponad pięciokrotnie więcej niż rok temu. Jednocześnie o połowę spadła liczba menadżerów zakładających wzrost wpływów - z 80 proc. w 2021 r. do 40 proc. w roku 2022.
- W ub. roku branża nieruchomości komercyjnych zakładała powrót światowej gospodarki na ścieżkę rozwoju po kryzysie spowodowanym pandemią koronawirusa. Wydarzenia ostatnich miesięcy znacząco pogorszyły te nastroje. Obawy uczestników rynku mogą przełożyć się na zmiany w strategiach rozwoju firm, które zdają się nie być w pełni przygotowane na nadchodzące wyzwania. Świadczy o tym średnia samoocena badanych, szacujących swoją gotowość na 3,2 w 5-stopniowej skali. Oznacza to, że branża CRE z pesymizmem zapatruje się w najbliższą przyszłość - mówi Dominik Stojek, partner, lider sektora nieruchomości w Polsce w Deloitte.
W zależności od obszaru funkcjonowania, firmy różnie klasyfikują zagrożenia. Podczas gdy podmioty z Ameryki Północnej za największe wyzwanie uznają planowane zmiany podatkowe (37 proc. odpowiedzi), europejscy uczestnicy rynku najbardziej obawiają się negatywnego wpływu przemian klimatycznych na inwestycje (33 proc.). Z kolei dyrektorzy finansowi firm nieruchomościowych z Azji i obszaru Pacyfiku jako główne zagrożenie wskazują możliwe zaburzenia łańcuchów dostaw (40 proc.).
O ile obawy przed negatywnym wpływem zmian klimatu wskazuje przede wszystkim europejska część sektora CRE, o tyle konieczność dostosowania się do regulacji dotyczących kwestii środowiskowych, społecznych oraz związanych z ładem korporacyjnym (ESG) stanowi powszechne wyzwanie dla całej branży. Jedynie 12 proc. ankietowanych przygotowała się na zmiany i jest gotowa w błyskawicznym tempie dostosować się do wymogów prawnych. Co więcej, zaledwie 7 proc. podmiotów uwzględnia te czynniki w swoich decyzjach inwestycyjnych.
Eksperci Deloitte wskazują, że w czasach rosnącej popularności hybrydowego modelu pracy, biura o wysokim standardzie mogą okazać się czynnikiem pozwalającym zachęcić ludzi do pracy stacjonarnej.
Niepewna sytuacja gospodarcza, rosnące koszty funkcjonowania oraz zakłócenia łańcuchów dostaw skłaniają firmy z sektora CRE do redukcji planowanych wydatków, w tym inwestycji technologicznych. Dyrektorzy finansowi planujący cięcia budżetowe w tym obszarze stanowili od 25 proc. ankietowanych pochodzących z Ameryki Północnej, przez 31 proc. zamieszkałych w rejonie Azji i Pacyfiku po 31 proc. Europejczyków.
Zdaniem autorów raportu Deloitte branża nieruchomości komercyjnych nie powinna szukać oszczędności w sferze wydatków na inwestycje technologiczne, ponieważ może to utrudnić spełnienie oczekiwań najemców i inwestorów. Rozwiązania z obszaru inteligentnych budynków pozwalają bowiem na efektywniejsze zarządzanie źródłami energii, co ma bezpośrednie przełożenie na komfort pracy w biurowcach.
- Przedsiębiorcy z branży nieruchomości komercyjnych w swoich strategiach powinni uwzględnić współpracę z proptechami. Wsparcie takich podmiotów umożliwia bowiem skupienie się na podstawowej działalności oraz daje szansę na wyróżnienie się na tle konkurencji. Co więcej, innowacje technologiczne, dotyczące m.in. metod zarządzania zużyciem energii w budynkach, umożliwiają dostosowanie się do coraz ostrzejszych wymogów środowiskowych i ułatwiają firmom osiągnięcie celów zrównoważonego rozwoju - mówi Dominik Stojek.