Sztuczna inteligencja podbija rynek pracy IT

Pracy w IT związanej ze sztuczną inteligencją szuka obecnie 68 proc. więcej osób niż przed rokiem. Jak wynika z danych No Fluff Jobs, portalu z ogłoszeniami dla branży IT, najbardziej wzrosła liczba wyszukiwań ofert, w których wymagana jest znajomość NLP (przetwarzanie języka naturalnego) - aż o 195 proc. Na jedno ogłoszenie w kategorii AI przypada średnio 30 aplikacji, a kandydaci(-tki) mogą oczekiwać znacznie wyższych wynagrodzeń niż jeszcze rok temu, szczególnie na kontrakcie B2B - zdarzają się oferty, w których górne widełki wynagrodzenia przekraczają 100 tys. zł. 

Prace nad rozwojem sztucznej inteligencji trwają od lat, ale od pewnego czasu temat ten cieszy się szczególnie dużym zainteresowaniem. Ten trend nie nie omija też rynku pracy. Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez No Fluff Jobs, liczba użytkowników(-czek) przeglądających ogłoszenia z kategorii AI wzrosła w ciągu roku aż o 68 proc., a liczba wyszukań haseł „AI” lub „Artificial Intelligence” – o 61 proc.
Jeszcze bardziej imponujący wzrost zainteresowania odnotowano w przypadku bardziej konkretnych wymagań związanych ze sztuczną inteligencją - liczba wyszukań hasła „Machine Learning” na portalu No Fluff Jobs wzrosła o 89 proc., a „NLP” (natural language processing - przetwarzanie języka naturalnego) aż o 195 proc. Użytkownicy(-czki) częściej poszukują też ofert pracy związanych z konkretnymi technologiami lub nazwami stanowisk. Od początku roku trzykrotnie zwiększyła się liczba wyszukiwań hasła „ChatGPT”, a fraza „Prompt Engineer” (czyli osoby trenującej AI rozmaitymi podpowiedziami) tylko w maju 2023 r. była wyszukiwana siedmiokrotnie częściej niż jeszcze dwa miesiące wcześniej. Na jedną ofertę w kategorii AI przypada średnio 30 aplikacji, ale zdarzają się również takie, które przyciągają ponad 80 kandydatów(-ek).
- Od początku roku zauważamy zwiększone zainteresowanie ze strony kandydujących na ogłoszenia AI, ale także firm, które publikują takie ogłoszenia - komentuje Tomasz Bujok, CEO No Fluff Jobs. – Premiera ChataGPT i rosnąca popularność narzędzi AI zachęciły innych do rozpoczynania projektów z tego obszaru. To ma przełożenie na rekrutacje, bo coraz więcej dużych firm szuka do swoich zespołów specjalistów(-tek) od machine learningu czy promptowania. Zresztą sami ulegliśmy tej „gorączce”. W rekrutacji na No Fluff Jobs pomaga nasze autorskie narzędzie, AI Assistant, które jest oparte o własny model przetwarzania języka naturalnego. Produkt miał premierę w marcu 2023, a już teraz 20 proc. ogłoszeń na portalu powstaje przy jego pomocy. 
Od kilku lat sztuczna inteligencja znajduje się wśród trzech najlepiej opłacanych specjalizacji IT, obok DevOps i Big Data, a wzrosty wynagrodzeń odnotowane w 2023 r. w porównaniu do 2022 r. są naprawdę wysokie - szczególnie w przypadku kontraktów B2B.
Rok temu osoby poszukujące zatrudnienia w obszarze AI mogły spodziewać się wynagrodzenia w wysokości 15,9-20,1 tys. zł brutto na umowie o pracę lub 18,4-25,5 tys. zł netto (+ VAT) na kontrakcie B2B. Obecnie w przypadku umowy o pracę jest to 18-26 tys. zł brutto, a w przypadku B2B - 30-38 tys. zł netto (+ VAT). Oznacza to więc, że mediana widełek oferowanych przez pracodawców(-czynie) wynagrodzeń na UoP wzrosła o 13-29 proc., a na B2B aż o 63-49 proc. 
- Nie da się ukryć, że dziś, przy takim zainteresowaniu dziedziną AI, specjaliści(-tki) z tego zakresu mogą liczyć na szybki wzrost wynagrodzeń – mówi Tomasz Bujok. - Widełki na poziomie kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie powoli nie robią już tu wrażenia, a na No Fluff Jobs zdarzały się nawet oferty przekraczające 100 tys. PLN netto miesięcznie na umowie B2B. To oznacza, że specjalizacja AI daje szansę, by po roku pracy stać się milionerem, ale coś za coś - oferty za takie stawki to zazwyczaj duże wymagania: doktorat z konkretnej dziedziny, 10 lat doświadczenia z deep learningiem, sukcesy w trenowaniu konwolucyjnych sieci neuronowych itp.

Źródło

Skomentuj artykuł: