Szwecja zamyka lotnisko w Sztokholmie

Rząd Szwecji ogłosił w środę zamknięcie obsługującego połączenia krajowe oraz regionalne lotniska Bromma w Sztokholmie. Likwidację uzasadniono kryzysem wywołanym przez Covid-19, digitalizacją oraz kwestiami klimatycznymi.

Chcemy zamknąć lotnisko Bromma, a niezbędny ruch lotniczy przenieść na lotnisko Arlanda (międzynarodowy port lotniczy, położony 40 km od Sztokholmu)

stwierdził na konferencji prasowej minister ochrony środowiska oraz klimatu Per Bolund z Partii Zielonych.

Według Bolunda "od 2018 roku notuje się spadek zainteresowania połączeniami krajowymi w związku z troską pasażerów o klimat, a sytuację linii lotniczych pogorszył kryzys wywołany koronawirusem".

W wyniku digitalizacji podróże służbowe nie powrócą do poziomu sprzed wybuchu epidemii

podkreślił.

Rząd zlecił opracowanie do sierpnia harmonogramu pozwalającego "na jak najszybszą" likwidację lotniska w Sztokholmie. Według ministra konieczne będzie zapewnienie miejsca dla samolotów ratownictwa medycznego oraz rządowych odrzutowców, z których korzysta również szwedzka rodzina królewska.

Jak wskazują eksperci drugie, główne lotnisko dla Sztokholmu, Arlanda wymaga rozbudowy. Konieczna jest budowa czwartego pasa, a temu do tej pory sprzeciwiali się współrządzący Szwecją Zieloni.

W 2020 roku zarządzające portem lotniczym Bromma państwowe przedsiębiorstwo Swedavia opublikowało raport, z którego wynikało, że dalsze utrzymywanie tego portu lotniczego będzie nieopłacalne.

W zamierzeniu rządu znajdujące się w granicach miasta tereny po lotnisku Bromma będą mogły zostać wykorzystane pod budownictwo mieszkaniowe. Za pozostawieniem ruchu lotniczego opowiadały się centroprawicowe władze Sztokholmu, które na lotnisko poprowadziły linię szybkiego tramwaju. Jest ona gotowa, ale z powodu niewielkiego ruchu na terminalu, nie została wciąż otwarta. Burmistrz miasta Anna Koenig Jerlmyr oczekuje od rządu konkretnych działań w sprawie rozbudowy lotniska Arlanda.

Powstałe w 1936 roku lotnisko Bromma, położone w dzielnicy Sztokholmu o tej samej nazwie, obsługuje głównie połączenia krajowe oraz niektóre regionalne, m.in. do Brukseli czy Tallinna. W 2018 roku ten sztokholmski port lotniczy obsłużył 2,5 mln pasażerów.

Oprócz lotniska Bromma oraz Arlanda w regionie Sztokholmu istnieją również dwa inne położone ok. 150 km od miasta porty lotnicze: Vasteras oraz Skavsta, z których korzystają linie niskobudżetowe, w tym do Polski. Z powodu kryzysu wywołanego koronawirusem mają one kłopoty finansowe, a ich właściciele zastanawiają się nad ich zamknięciem.

Źródło

Skomentuj artykuł: