Trudna sytuacja hotelarzy

Branża liczy, że od 4 maja nastąpi otwarcie hoteli w reżimie sanitarnym łącznie z gastronomią i spotkaniami - powiedział Marcin Mączyński z Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Dodał, że decyzja o lockdownie w majówkę jest "druzgocąca".

"Bardzo liczyliśmy na to, że rząd wysłucha naszych argumentów i jednak na majówkę poluzuje obostrzenia dotyczące hoteli. Hotelarze są rozgoryczeni, ponieważ rząd zafundował im już drugi długi majowy weekend bez gości"

powiedział sekretarz generalny IGHP Marcin Mączyński.

Dodał, że to nie jest fair wobec tysięcy osób, które wciąż jeszcze mają zatrudnienie w branży, zwłaszcza że pomoc oferowana przez rząd znacznie odbiega od potrzeb przedsiębiorców.

"Nie dość, że jest spóźniona, to mocno niewystraczająca"

wskazał.

Według IGHP, opóźnienia w wypłatach są ogromne. Bardzo wiele firm nie dostało jeszcze wsparcia z tarczy branżowej – zwolnienia z ZUS, postojowego lub dofinansowania wynagrodzeń za luty. Z kolei najwcześniej dopiero po majówce ukaże się rozporządzenie dotyczące pomocy za marzec i kwiecień.

"Dziwi nas ten fakt, ponieważ przy pierwszym lockdownie ZUS, WUP-y i PUP-y działały bardzo sprawnie, a pieniądze szybko pojawiały się na kontach firm. Nieznany jest nam powód tej opieszałości, tymczasem przedsiębiorcy z naszej branży nie mają już z czego żyć"

zaznaczył.

W ocenie eksperta, lockdown branży hotelarskiej nie jest w porządku również wobec Polaków, którzy zmęczeni ponad rokiem przebywania w izolacji i wycieńczeni po chorobie pragną choć kilku dni odpoczynku i regeneracji zdrowia.

"Ograniczanie mobilności społeczeństwa kosztem branży hotelarskiej jest wątpliwą metodą. Zamknięcie hoteli w kraju nie przeszkodzi osobom, które chcą wyjechać z domu na majówkę – tylko zamiast wypoczywać w Polsce, wybiorą inne kraje, bardziej przyjazne turystom"

wskazał.

Jak podkreślił, branża hotelarska potrzebuje konkretnej informacji i planu działania dotyczącego otwarcia obiektów. Dodał, że Izba liczy, że od 4 maja nastąpi otwarcie hoteli w reżimie sanitarnym, ale w pełnym obszarze działania, łącznie z gastronomią i spotkaniami w hotelach.

Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował w środę, że zamknięcie hoteli i obiektów noclegowy zostało przedłużone do 3 maja. Wyjaśnił, że to obostrzenie zostało przedłużone z powodu zbliżającej się majówki.

Źródło

Skomentuj artykuł: