Rząd ma w tym tygodniu zająć się zapowiadanymi przez część ugrupowań podczas kampanii wyborczej "wakacjami od ZUS" dla przedsiębiorców. Choć w projekcie mowa o trzech "urlopowych" miesiącach, to jednak media wskazują, że to trudny do utrzymania wymiar czasowy. Sprawę komentuje Rzecznik MŚP.
Jak wskazano na stronie KPRM, we wtorkowym porządku obrad rządu zapisano punkt dot. informacji o kierunku i harmonogramie prac legislacyjnych wdrażających tzw. urlop dla przedsiębiorców. Wnioskodawcą jest Minister Rozwoju i Technologii.
W ubiegły czwartek minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman przekazał dziennikarzom, że resort pracuje nad projektem "Wakacje od ZUS" dla osób, które prowadzą działalność gospodarczą. Zapowiedział, że program ruszy w 2025 r., ale też niewykluczone, że może jeszcze w drugiej połowie br., jeśli będzie nowelizacja budżetu 2024.
Także w czwartek w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów ukazał się projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw. Jak wynika z wpisu, projekt noweli ustawy miałby przewidywać, że każdy przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą (JDG) będzie mógł poinformować Zakład Ubezpieczeń Społecznych o zamiarze niepodlegania pod obowiązkowe ubezpieczenia społeczne, a także o nieopłacaniu składek na Fundusz Pracy i Fundusz Solidarnościowy w wymiarze do trzech miesięcy kalendarzowych w ciągu roku kalendarzowego.
"Po upływie okresu (lub okresów) niepodlegania ponowne objęcie obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi następować będzie automatycznie i nie będzie wymagało osobnego zgłoszenia" - wskazano w wykazie.
Zgodnie z wpisem w wykazie prac legislacyjnych i programowych przewidywany termin przyjęcia projektu przez rząd to I kwartał 2024 r.
"Trzy miesiące nie przejdą"
"Dziennik Gazeta Prawna" wskazał jednak w dzisiejszym wydaniu, że mimo zakładanych trzech miesięcy "urlopu od ZUS", bardziej realny jest wymiar jednego miesiąca.
Przedstawiciel ministerstwa rozwoju i technologii, który rozmawiał z "DGP", stwierdził, że "trzy miesiące na pewno nie przejdą". Dodał, że resort "nie jest przywiązany" ani do wymiaru czasowego urlopu, ani do tego, kto ma nim zostać objęty.
Do sprawy odniósł się także Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, Adam Abramowicz, który zapowiedź "wakacji ZUS-owskich" nazwał "niewielkim krokiem w stronę realizacji postulatu od lat wysuwanego przeze mnie i przez skupiającą już prawie 400 organizacji pracodawców Radę Przedsiębiorców, czyli wprowadzenia dobrowolności ZUS".
- Może się jednak okazać, że radość przedsiębiorców była przedwczesna. Jak donosi dzisiejsza prasa, w kręgach rządowych powstał opór przeciw propozycji ministra rozwoju i technologii. Jego oponenci forsują powrót do pierwotnej zapowiedzi Donalda Tuska i wprowadzenie zaledwie jednomiesięcznych wakacji składkowych. Warto śledzić przebieg tej debaty w Radzie Ministrów. Przekonamy się bowiem, kto w rządzie jest przyjacielem przedsiębiorców, a kto nie rozumie, że rozwój małych i średnich firm leży w interesie całej gospodarki oraz społeczeństwa
W swoim oświadczeniu podkreślił, że działania rządu to jednak tylko "półśrodki", a rzeczywistym celem jest wspomniane wprowadzenie dobrowolnego ZUS lub objęcie przedsiębiorców KRUS-em.