W II kw. 83 proc. pracodawców nie przewiduje zmian personalnych, 10 proc. chce pozyskiwać nowych pracowników, a 3 proc. planuje redukcje - wynika z badania Manpower. Jak podano, po uwzględnieniu korekty sezonowej, prognoza zatrudnienia netto w Polsce w II kw. 2021 roku wyniesie +6 proc.
Prognoza netto zatrudnienia to wyrażona w procentach różnica pomiędzy odsetkiem firm planujących zwiększać zatrudnienie, a odsetkiem pracodawców planujących redukcję etatów w najbliższym kwartale. Wg najnowszego „Barometru ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia” w ujęciu kwartalnym wskaźnik zanotował wzrost o 1 punkt procentowy, natomiast rok do roku wzrósł o 3 punkty procentowe.
Zdaniem Manpower, tendencja wzrostowa sugeruje, że po niekorzystnym 2020 r. pracodawcy znów zaczynają spoglądać w przyszłość z umiarkowanym optymizmem i planują powiększanie swoich zespołów.
"Pozytywna zmiana, jaką obserwujemy w wynikach naszego badania, to również rosnąca przewaga firm, które chcą zwiększać zatrudnienie, nad tymi, które planują redukcje etatów. Mamy też relatywnie niski odsetek przedsiębiorstw, które nie znają swoich planów personalnych na najbliższe trzy miesiące, co może potwierdzać, że wiele polskich organizacji nauczyło się funkcjonować w pandemii, a skala niepewności i dynamiki zmian na rynku jest mniejsza niż wiosną i latem ubiegłego roku"
W II kw. zwiększenie zatrudnienia przewidują pracodawcy w 5 z 6 regionów Polski. Największe szanse na znalezienie nowej posady mają kandydaci w regionie południowo-zachodnich (dolnośląskie, opolskie) i wschodnim (lubelskie, podkarpackie, świętokrzyskie, podlaskie). Najtrudniej będzie kandydatom z Polski centralnej (łódzkie, mazowieckie), gdzie pracodawcy nie przewidują otwarcia wielu procesów rekrutacyjnych i mieszkańcom regionu południowego (małopolskie, śląskie), gdzie spodziewana jest stagnacja na rynku pracy.
Pracodawcy prognozują wzrost zatrudnienia w sześciu z siedmiu badanych sektorów. Największe zapotrzebowanie na pracowników zgłaszają firmy z sektora budownictwo, choć w mniejszym stopniu niż w I kwartale. Ponadto zwiększenie załogi przewidują firmy zajmujące się produkcją przemysłową oraz handlem detalicznym i hurtowym. Nieznaczne zwiększenie zatrudnienia planuje też sektor finansów i usług dla biznesu.
Z redukcją etatów muszą się natomiast liczyć pracownicy sektora restauracje/hotele, choć mniejszą niż w I kwartale.
"Patrząc na dane dla sektorów przeanalizowanych w ramach naszego badania widzimy k-kształtny trend. To znaczy, że niektóre branże rosną w trakcie pandemii i będą zatrudniać nowych pracowników, inne natomiast zostały mocno dotknięte przez ograniczenia administracyjne i zmuszone do zredukowania liczby pracowników. To właśnie ta pierwsza grupa, czyli sektor budownictwa, dla którego wiosna zawsze była okresem odmrożenia prac po zimie, produkcji przemysłowej oraz handlu, z e-commerce na czele i wysokie prognozy zatrudnienia tych pracodawców sprawiają, że wynik dla Polski jest umiarkowanie optymistyczny"
Dodała, że na drugim biegunie są obszary, które najbardziej dotkliwie odczuły skutki lockdownu i zmian nawyków konsumenckich, czyli przede wszystkim restauracje i hotele, turystyka i rozrywka.
Raport dla II kwartału 2021 r. został opracowany na podstawie indywidualnych wywiadów z 557 pracodawcami w Polsce. Wszystkim uczestnikom badania zadano pytanie: „Jakie są przewidywania dotyczące zmian w całkowitym zatrudnieniu firmy w Pani/Pana oddziale w ciągu trzech miesięcy, do końca czerwca 2021 r., w porównaniu do obecnego kwartału?”