Urząd na tropie zmowy. Chodzi o gazomierze

UOKiK podejrzewa zmowę przetargową na dostawę gazomierzy dla Polskiej Spółki Gazownictwa. Wszczęto w tej sprawie postępowanie wyjaśniające - poinformował we wtorek urząd. Łączna kwota przeznaczona przez spółkę na sfinansowanie tych zamówień wynosi ok. 690 mln zł - dodano.

Z informacji podanych przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wynika, że "przedsiębiorcy uczestniczący w przetargach organizowanych przez Polską Spółkę Gazownictwa mogli zawrzeć antykonkurencyjne porozumienie. Zmowa przetargowa mogła w tym przypadku obejmować postępowania o udzielanie zamówień publicznych na dostawę gazomierzy miechowych, przeprowadzonych po 1 stycznia 2017 r.". Według UOKiK łączna kwota przeznaczona przez Polską Spółkę Gazownictwa na sfinansowanie tych zamówień "wynosi ok. 690 milionów złotych".

"Podejrzewamy zawarcie zmowy przetargowej, dlatego wszcząłem postępowanie wyjaśniające, w toku którego dokonaliśmy przeszukań w siedzibach spółek. Zamówienia na dostawę gazomierzy są organizowane przez Polską Spółkę Gazownictwa cyklicznie, a ich przedmiotem są dostawy przyrządów wykorzystywanych powszechnie m.in. w gospodarstwach domowych. Analizujemy obecnie zebrany materiał dowodowy"

powiedział prezes UOKiK Tomasz Chróstny, cytowany we wtorkowym komunikacie.

Jak dodano, pracownicy UOKiK w asyście policji przeprowadzili przeszukania w siedzibach czterech przedsiębiorców zajmujących się produkcją lub dystrybucją gazomierzy miechowych, po wcześniejszym uzyskaniu zgody właściwego sądu.

Zaznaczono, że postępowanie wyjaśniające prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom. "Jeśli zebrany materiał potwierdzi podejrzenia, wówczas prezes urzędu rozpocznie postępowanie antymonopolowe i postawi zarzuty konkretnym podmiotom. Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy" - podkreślił UOKiK.

Tomasz Chróstny wyjaśnił, że zmowy przetargowe powodują nieefektywne wydawanie pieniędzy przez poszkodowane instytucje i straty w budżecie państwa, co może być odczuwalne dla wszystkich.

"Dlatego apeluję do osób, które wiedzą, że ich firma zawarła zmowę, o kontakt z UOKiK w ramach naszego programu pozyskiwania informacji od sygnalistów. Gwarantujemy anonimowość, zaś w przypadku skorzystania z programu łagodzenia kar możliwe jest uzyskanie zwolnienia z odpowiedzialności za udział w niedozwolonym porozumieniu" – podkreślił prezes UOKiK. 

Źródło

Skomentuj artykuł: