W br. podejście firm nt. projektowania strategii łańcucha dostaw bardziej zintegrowane

Pandemiczne zawirowania, w tym polityka „zero covid” w Chinach, wpływ zmian klimatu, spadek stawek frachtu morskiego z Chin oraz poprawa dostępności komponentów do produkcji - tak można podsumować 2022 r. pod kątem łańcuchów dostaw.

W 2023 r. należy spodziewać się bardziej zintegrowanego podejścia firm w zakresie projektowania strategii łańcucha dostaw - zwraca uwagę w komentarzu Przemysław Piętak, dyrektor ds. doradztwa w łańcuchu dostaw w CBRE.

W jego przekonaniu średnioterminowe i długoterminowe plany przedsiębiorstw powinny coraz częściej uwzględniać możliwe zakłócenia. Na znaczeniu nadal będzie zyskiwać nearshoring i regionalizacja łańcuchów dostaw, czyli tworzenie dodatkowych zakładów produkcyjnych i centrów logistycznych bliżej odbiorców.

Jak zaznacza ekspert, od początku pandemii COVID-19, czyli już niemal od trzech lat, mieliśmy do czynienia z licznymi zakłóceniami globalnych łańcuchów dostaw. To w szczególny sposób przejawiało się w gwałtownie zmieniających się stawkach transportowych, zwłaszcza frachtu morskiego z Chin do Europy. W latach 2020-2021 stawki frachtu bardzo szybko rosły, ze względu na duży popyt na dobra konsumpcyjne w Europie i USA. Popyt konsumentów generował wysokie zamówienia produkcyjne u dostawców z Azji, co z kolei zwiększało zapotrzebowanie na transport i w konsekwencji na wzrost kosztów frachtu. W 2022, ten trend wyraźnie się odwrócił.

Według Piętaka ochłodzenie globalnej gospodarki oraz, spowodowany między innymi wysoką inflacją, spadek popytu na towary konsumpcyjne przyczynił się do spadku stawek transportowych do poziomów zbliżonych do tych obserwowanych przed pandemią. Szczególnie w drugiej połowie ubiegłego roku, ceny frachtu malały nie tylko z miesiąca na miesiąc, ale wręcz z tygodnia na tydzień. Mniejsze zamówienia eksportowe u dostawców w Azji powodują, że - szczególnie w pierwszej połowie 2023 r. - można spodziewać się, że koszty frachtu międzynarodowego z Chin do Europy pozostaną niskie.

Zmniejszenie zamówień u dostawców w Chinach wynikało z jednej strony z malejącego popytu, a jednocześnie było związane z utrzymującą się w Państwie Środka przez prawie 3 ostatnie lata polityką „zero-COVID”.

Zdanie eksperta ub. rok, poza zawirowaniami pandemicznymi, upłynął też pod znakiem coraz większego uwidocznienia wpływu zmian klimatu na łańcuchy dostaw. Latem 2022 r., rekordowe upały w Chinach przełożyły się na funkcjonowanie zakładów produkcyjnych w niektórych prowincjach, natomiast w Europie susza ograniczyła transport na rzece Ren, płynącej przez Niemcy i Niderlandy, i będącej jednym z głównych europejskich wodnych szlaków transportowych. Coraz więcej przedsiębiorstw zdaje sobie sprawę, że planując strategię ESG należy brać pod uwagę również zjawiska dotyczące wpływu zmian klimatycznych na łańcuchy dostaw, co oznacza m.in. konieczność uwzględniania związanego z tym ryzyka w procesie wyboru źródeł zaopatrzenia i dostawców.

Jak zaznacza ekspert pozytywnym sygnałem z ub. roku są natomiast pierwsze oznaki stabilizacji sytuacji związanej z dostępnością komponentów. Podczas gdy w latach 2020-2021 w sektorze motoryzacyjnym stale brakowało półprzewodników, co było m.in. wynikiem dużego zapotrzebowania na tego typu komponenty w sektorze elektroniki konsumenckiej, w 2022 r. sytuacja zaczęła stopniowo wracać do normy. Tylko w listopadzie 2022 r. w Polsce wyprodukowano ponad 24 tys. samochodów osobowych - prawie 17 proc. więcej niż przed rokiem.

W opinii Piętaka w tym roku wiele firm, w związku z licznymi zakłóceniami w łańcuchach dostaw, odczuwa potrzebę przyjrzenia się swojej organizacji oraz zarządzania łańcuchem dostaw w sposób zintegrowany. Celem działań podejmowanych przez przedsiębiorstwa jest optymalizacja i zwiększenie odporności organizacji poprzez przeprojektowanie swoich łańcuchów dostaw tak, aby były bardziej elastyczne, zwinne i zdolne do reagowania na zmiany rynkowe.

Jak zaznacza ekspert, elastyczne i zwinne łańcuchy dostaw umożliwiają szybkie reagowanie na sygnały rynkowe, w tym szczególności na prognozowane i rzeczywiste zmiany popytu klientów, oraz dostosowanie do nich poziomu produkcji, zapotrzebowania na surowce i materiały, a także na kierunki i rodzaje transportu. Wbudowanie tego typu elastyczności w łańcuchy dostaw pozwala na łatwe skalowanie operacji – w górę i w dół – w celu zaspokojenia potrzeb klientów, dostawców, partnerów i inwestorów. Aby jednak było to możliwe, niezbędna jest współpraca wszystkich działów w firmie: produkcji, logistyki, sprzedaży, zaopatrzenia i finansów.

Ekspert zwraca uwagę, iż w 2023 r. na znaczeniu coraz bardziej będzie zyskiwać też nearshoring i friendshoring, o którym zaczęto mówić już w poprzednim roku jako jednej ze strategii zarządzania łańcuchem dostaw umożliwiającej szybsze i bardziej elastyczne reagowanie na potencjalne zakłócenia. To koncepcja oparta na partnerskiej współpracy i wymianie międzynarodowej, w ramach bloków państw współpracujących ze sobą również w innych dziedzinach, np. wewnątrz UE i NATO.

Zdaniem Piętaka na tych zmianach szczególnie zyskuje Polska. W badaniu Reuters Events i Maersk wymieniona jest na czwartym miejscu z ponad 100 krajów całego świata jako planowane miejsce lokowania operacji. Ogłaszane w ostatnich miesiącach inwestycje, w tym m.in. zapowiadana nowa fabryka elektrycznych samochodów dostawczych Mercedes-Benz w Jaworze potwierdzają, że Polska wciąż pozostaje dla zagranicznych inwestorów atrakcyjną lokalizacją.

Przyszły rok upłynie też pod znakiem nowoczesnych technologii. Coraz częściej w centrach logistycznych wdrażane będą rozwiązania za zakresu automatyzacji i robotyzacji procesów składowania i logistyki wewnętrznej jako sposobu radzenia sobie z utrzymującymi się ograniczeniami dostępności wykwalifikowanej kadry pracowników, zwłaszcza w pobliżu największych miast. Można spodziewać się również, że w logistyce i zarządzaniu łańcuchami dostaw coraz częściej będą pojawiać się nowe rozwiązania oparte o sztuczną inteligencję (AI) i uczenie maszynowe (ML), a także automatyzację procesów biznesowych z wykorzystaniem narzędzi klasy RPA. Niezależnie od zewnętrznych zakłóceń i zagrożeń, łańcuchy dostaw będą stawać się z czasem bardziej wydajne, bezpieczne i elastyczne – zaznacza na zakończenie ekspert.

Źródło

Skomentuj artykuł: