W nowym roku PAŻP otwiera niebo dla dronów

Pandemia COVID-19 doprowadziła do najpoważniejszego w historii kryzysu globalnego lotnictwa cywilnego. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej mimo trudnej sytuacji wykorzystuje kryzysowy okres, by wdrożyć nowe technologie, które usprawnią powracający na polskie niebo ruch lotniczy i pozwolą na rozwój rynku bezzałogowych statków powietrznych.

Z powodu globalnego rozprzestrzenienia się wirusa SARS-CoV-2 cywilny ruch pasażerski wiosną niemal przestał istnieć, a z nieba zniknęły miliony lotów. Kryzys ten nie ominął Polski, w której ruch lotniczy w 2020 r. spadł o 60% procent do poziomu notowanego wcześniej w Polsce 15 lat temu. 

Według najbardziej optymistycznych scenariuszy ruch lotniczy do poziomu sprzed pandemii wróci dopiero pod koniec 2024 r. W pozostałych scenariuszach perspektywa pełnej odbudowy ruchu lotniczego jest jeszcze bardziej odległa.

Tymczasem tylko w 2020 r. prognozowana łączna strata w Europie w przychodach linii lotniczych, portów lotniczych oraz krajowych organów zarządzania ruchem lotniczym wynosi około 140 mld euro. PAŻP, który utrzymuje się wyłącznie z uiszczanych przez użytkowników samolotów opłat nawigacyjnych, również ucierpiał z powodu pandemii koronawirusa. 

- Pandemia koronawirusa cofnęła ruch lotniczy o ponad dekadę. Warto jednak pamiętać, że podróżowanie samolotem w czasie pandemii należy do najbezpieczniejszych środków transportu ze względu na wszystkie protokoły bezpieczeństwa stosowane na lotniskach i w samych samolotach. Mamy nadzieję, że dzięki programowi szczepień najbliższe miesiące zaczną przynosić stopniową poprawę dla całego rynku

mówi naszemu portalowi Janusz Janiszewski, prezes Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.

W obecnej sytuacji gdy działalność PAŻP związana z kontrolą ruchu lotniczego została spowolniona, Agencja optymalizuje koszty i jednocześnie mocno stawia na rozwój nowych technologii dla lotnictwa po kryzysie. Jednym z takich rozwiązań jest PansaUTM, uruchomiony operacyjnie przez PAŻP pierwszy w Europie system koordynacji lotów dronów. Oparty o autorskie rozwiązania operacyjne PansaUTM pozwala na błyskawiczną komunikację pomiędzy kontrolerami ruchu lotniczego i operatorami bezzałogowych statków powietrznych.

- Jesteśmy w momencie historycznego przełomu - rozwoju porównywalnego do tego z jakim spotkaliśmy się w telefonii komórkowej. Już dziś trwają programy pilotażowe długodystansowego transportu medycznego z wykorzystaniem bezzałogowców oraz powszechne świadczenie usług zarezerwowanych do niedawna wyłącznie dla załogowego lotnictwa a liczba operacji dornów momentami przekracza liczbę operacji General Aviation (Lotnictwo Ogólne - obejmujące cały prywatny i komercyjny ruch lotniczy z wyłączeniem lotów rozkładowych oraz wojskowych). Za 2-3 lata transport różnej maści towarów ma szanse stać się standardem, a do końca dekady wykorzystywanie dronów do transportu pasażerów może być codziennością - mówi Maciej Włodarczyk, kierownik działu zarządzania operacjami bezzałogowych statków powietrznych w PAŻP.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nowa technologia nie przyjmie się w Polsce?

System PansaUTM to nie jedyne rozwiązanie zapewniające bezpieczną integrację lotnictwa załogowego z bezzałogowym, nad którą pracuje Agencja. Jej kolejny krok stanowi nowy projekt - NaviSpot. Jego celem jest stworzenie warunków dla rozwoju tej nowej gałęzi gospodarki i zapewnienie Polsce miejsca wśród czołówki na globalnym rynku dronowym.
Duża część realizowanych przez PAŻP prac wiąże się ponadto z przygotowaniem do budowy pierwszego inteligentnego lotniska w Polsce. Do czasu uruchomienia Centralnego Portu Komunikacyjnego Agencja wyda na inwestycje związane z tym przedsięwzięciem 286,75 mln zł.

Źródło
Tagi

Skomentuj artykuł: