Porozumienie w sprawie produktów rolnych z Ukrainy jest na stole. Polska, Słowacja, Węgry, Rumunia i Bułgaria zachowują jedność w tej sprawie. Rozmowy z Komisją Europejska, które mają obecnie już charakter techniczny, idą szybko do przodu i zbliżają się do końca - przekazał wysoki rangą polski dyplomata.
„Kluczem do sukcesu negocjacji jest to, że pięć krajów zachowało jedność. W efekcie Komisja Europejska wychodzi naprzeciw ich postulatom i chce zmienić jednostronnie wprowadzone środki krajowe na rozwiązanie wspólnotowe. To się dzieje po raz pierwszy w historii UE. Nigdy wcześniej KE nie korzystała z tego typu rozwiązań handlowych. KE przychyla się do stanowiska pięciu państw UE i ma wprowadzić zakaz importu do pięciu krajów produktów rolnych, stanowiących ok. 90 proc. ukraińskiego importu do tych państw” – powiedział polski dyplomata.
„Nigdy w historii polityki handlowej UE nie przyjmowano zakazu importu produktów dla grupy państw UE. To jest precedens” – dodał
Jak podkreślił, w stosunku do pozostały produktów z Ukrainy KE chce powadzić postępowania ochronne i w przypadku stwierdzenia, że destabilizują rynki UE możliwe będzie wprowadzenie kontyngentów lub taryf.
Kolejna kwestia to rekompensaty dla rolników. W tej chwili trwają prace w Brukseli nad drugą transzą wsparcia, liczącą 100 mln euro dla pięciu krajów członkowskich. Polska ma być największym beneficjentem tego wsparcia.
Komisja – jak dodał dyplomata – będzie organizowała też logistykę wywozu zalegających w magazynach produktów z Ukrainy do państw trzecich poza UE. „Komisja ma na to środki. Może sfinansować np. fracht morski. Ma fundusze rozwojowe i humanitarne i może na przykład wspólnie ze Światowym Programem Żywnościowym sfinansować dostawy dla państw potrzebujących” – powiedział.
„Co ważne, Komisja nie będzie wszczynała postępowań naruszenia prawa UE wobec państw, które wprowadziły jednostronne środki krajowe. Dodatkowo państwa, które wprowadzały jednostronne ograniczenia, unikają retorsji handlowych. Pamiętajmy, ze Polska również eksportuje produkty na Ukrainę i do państw trzecich” – powiedział.
Jak dodał dyplomata, w piątek w Brukseli mają odbyć się rozmowy na temat przedłużenia okresu obowiązywania zniesienia ceł na produkty z Ukrainy. Ta decyzja wygasa 6 czerwca i obecnie trwają rozmowy nad jej przedłużeniem. „W Radzie jest większość kwalifikowana dla tego, aby przedłużyć decyzję” – powiedział.
8 maja w tej sprawie ma odbyć się głosowanie w Parlamencie Europejskim. „Ostatecznie ta decyzja ma zostać przyjęta przez Radę 25 maja. Chodzi o to, aby w tej decyzji uwzględnić te nadzwyczajne środki ochronne, postępowania ochronne, pomoc dla rolników, pomoc logistyczną. Przedłużeniu umowy handlowej z Ukraina ma towarzyszyć przeniesienie z poziomu krajowego na poziom wspólnotowy rozwiązania problemów polskich, węgierskich, słowackich, rumuńskich i bułgarskich rolników” – powiedział dyplomata.
20 kwietnia ministrowie rolnictwa Polski, Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier napisali list do Komisji Europejskiej w sprawie koniecznych kroków, które należy podjąć w celu przeciwdziałania zaburzeniom na rynkach państw członkowskich Unii Europejskiej, najbardziej dotkniętych zwiększonym importem produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.
List został wysłany do wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, komisarza UE ds. handlu Valdisa Dombrovskisa, i komisarza UE ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego.
"My, ministrowie rolnictwa Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji, pragniemy raz jeszcze zwrócić uwagę na rosnący import produktów rolnych z Ukrainy, który powoduje poważne zakłócenia na rynku i szkody dla producentów rolnych UE, zwłaszcza w państwach członkowskich, graniczących z Ukrainą lub w jej pobliżu. Chociaż temat ten był wielokrotnie poruszany na posiedzeniach Rady UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa, jak dotąd nie został on odpowiednio potraktowany. Nie możemy zaakceptować sytuacji, w której cały ciężar zarządzania zwiększonym importem spoczywa na zaledwie kilku państwach członkowskich UE" – czytamy w liście.
Ministrowie dodali, że dotychczas przedstawione przez KE propozycje rozwiązania sprawy idą w dobrym kierunku, ale nie są wystarczające.
"Uważamy, że proponowane wyjątkowe zabezpieczenie w postaci dopuszczenia importu wyłącznie w celu tranzytu do reszty UE i reszty świata powinno dotyczyć szerszego asortymentu produktów niż pszenica, kukurydza, rzepak czy nasiona słonecznika. Proponujemy rozszerzyć zakres również o olej słonecznikowy, mąkę, miód, cukier, miękkie owoce, jaja, mięso, mleko i produkty mleczne" – czytamy w liście.
Przedstawiciele pięciu państw zaznaczają, że należy zagwarantować kontynuację tych środków po wygaśnięciu obecnego rozporządzenia w sprawie zniesienia ceł na towary z Ukrainy, co stanie się w czerwcu.
"Wycofanie tych środków można rozważyć dopiero po przywróceniu równowagi rynkowej w graniczących lub położonych blisko granicy państwach członkowskich" - podkreślono w tekście.
Szefowie resortów wskazują też, że drugi pakiet wsparcia przygotowywany obecnie w ramach rezerwy rolnej dla państw członkowskich graniczących lub sąsiadujących z Ukrainą jest niezbędnym uzupełnieniem nadzwyczajnych środków ochronnych.
"Apelujemy o szybkie zakończenie prac i bezzwłoczne wdrożenie pakietu. Zapewnienie silnej kontroli sanitarnej oraz kontroli jakości przywozu z Ukrainy powinno być stale traktowane priorytetowo" - czytamy w liście.
Podkreślają też, że równolegle do realizacji powyższych działań należy kontynuować dyskusję nad kolejnymi, które mogą przyczynić się do złagodzenia obecnych trudności i zapobieżenia podobnym problemom w przyszłości.
Chodzi o: wprowadzenie mechanizmu wsparcia, uruchamianego automatycznie w przypadku wzrostu powyżej określonego poziomu importu danego produktu z Ukrainy, wypracowanie propozycji wspólnego unijnego rozwiązania w celu zapewnienia zakupu ukraińskiego zboża – a w razie potrzeby także innych produktów rolnych – w celu dystrybucji go do krajów rozwijających się zagrożonych brakiem bezpieczeństwa żywnościowego, przygotowanie propozycji środka mającego na celu zachęcenie do transportu ukraińskich towarów już znajdujących się w sąsiednich państwach członkowskich UE lub w pobliżu granicy oraz wystąpienie do KE o zalecenie, w jaki sposób państwo tranzytowe może zapewnić możliwość zakończenia procedury tranzytowej na terytorium innego państwa lub dokonać obowiązkowego dostarczenia towarów do krajowego urzędu celnego przeznaczenia, takiego jak port morski.