ZUS domaga się zwrotu pieniędzy za „lewe L4”. Ujawniono wyniki kontroli zwolnień lekarskich

W wyniku tegorocznych kontroli zwolnień lekarskich opolski ZUS zakwestionował co trzecie "chorobowe". Jak informuje Sebastian Szczurek z ZUS w Opolu, ubezpieczyciel cofnął zasiłki w wysokości 1,2 mln złotych.

Opolski ZUS podsumował kontrole zwolnień lekarskich po trzech kwartałach 2019 roku. Po 1948 kontrolach prawidłowości wykorzystywania zaświadczeń o niezdolności do pracy, okazało się, że 615 osób zostało pozbawionych ich prawa do zasiłku chorobowego. To oznacza, że suma zablokowanych do wypłaty świadczeń to blisko 120 mln złotych. Lwia część z tych pieniędzy była wypłacona. Teraz ZUS domaga się ich zwrotu.

"Z naszych danych wynika, że w województwie opolskim problem ze stosowaniem się do zaleceń lekarzy miało aż 32 procent wszystkich korzystających z czasowej niezdolności do pracy. Co trzecia osoba robiła na chorobowym to czego nie powinna, na przykład pracowała. To proporcje znacznie wyższe niż średnia w kraju, która oscyluje wokół 13-14 procent"

informuje Sebastian Szczurek, rzecznik prasowy ZUS w regionie.

Tylko podczas trzeciego kwartału tego roku pracownicy opolskiego oddziału ZUS sprawdzili, jak kurowało się na zwolnieniu lekarskim ponad 600 ubezpieczonych w regionie. Okazało się, że 124 osoby, które były zwolnione od świadczenia pracy wcale się nie leczyło. Wśród symulantów była osoba, która podczas chorobowego uczestniczyła w kursie latania na palaralotni.

"Jeśli sytuacja jest ewidentna, to z dbałości o stan finansów w funduszu chorobowym, zawieszamy wypłatę zasiłku albo dochodzimy zwrotu już wypłaconych świadczeń, najczęściej zasiłku chorobowego. Jeśli to nie pracodawca, a ZUS jest płatnikiem zasiłku chorobowego to ma obowiązek wypłacić go w prawidłowej wysokości i terminowo. Jednak ma też prawo weryfikować czy ubezpieczeni, którzy ubiegają się o jego wypłatę właściwie wywiązują się ze swoich obowiązków czyli czy w sposób zgodny z prawem wykorzystują zwolnienie lekarskie od pracy. Podobne uprawnienia ma pracodawca, który zgłosił do ubezpieczeń społecznych powyżej 20 zatrudnionych" 

podkreśla Szczurek.

Od stycznia do końca września br., w skali całego kraju ponad 110 tysięcy osób zostało poddanych kontroli prawidłowości wykorzystywania zaświadczenia o czasowej niezdolności do pracy. Suma zasiłków – głównie chorobowych – których wypłatę podważyły 43 oddziały ZUS w całym kraju wyniosła 21,7 milionów złotych, zaś tylko za trzeci kwartał tego roku była to kwota 7 milionów złotych.

Źródło

Skomentuj artykuł: