Związkowcy chcą odblokowania inwestycji w kopalni Pokój

Związkowcy z ruchu Pokój, będącego jedną z trzech części kopalni Ruda w Rudzie Śląskiej, domagają się odblokowania robót inwestycyjnych w zakładzie; ich zdaniem zaniechanie może być wstępem do zamknięcia kopalni. Polska Grupa Górnicza przedstawi stanowisko w tej sprawie we wtorek.

W ubiegłym tygodniu działające w zakładzie związki zawodowe we wspólnym oświadczeniu wyraziły sprzeciw wobec - jak napisano - prób likwidacji kopalni Pokój. Natomiast na wtorek związkowcy zapowiedzieli tzw. masówki, podczas których mają informować załogę o zagrożeniach dla kopalni. Pierwszą masówkę zapowiedziano po szóstej rano, gdy zaczyna pracę poranna zmiana, a ostatnią - po północy.

Będziemy informować górników o sytuacji, w której znalazła się kopalnia (...). Na skutek m.in. nietrafionych inwestycji, niegospodarności, złego zarządzania czy niekompetentnych menedżerów, chce się skrócić żywotność kopalni aż o 2 lata. Wstrzymano inwestycje i ściany, choć jeszcze w październiku zapewniano nas, że ściany te pójdą w ruch i będą sypać węgiel

powiedział szef związku Sierpień'80 w Polskiej Grupie Górniczej Przemysław Skupin, który sytuację ruchu Pokój ocenił jako "skandaliczną i tragiczną".

Związkowcy wezwali zarząd PGG i dyrekcję kopalni do odblokowania ścian wydobywczych i kontynuacji inwestycji w wydobycie węgla. Jeżeli do tego nie dojdzie, zapowiadają akcję protestacyjną w obronie kopalni i miejsc pracy. Przypominają, iż gdy kilka lat temu łączono w jedną trzy rudzkie kopalnie: Pokój, Bielszowice i Halemba-Wirek (towarzyszyło temu przekazanie części kopalni Pokój do likwidacji w spółce restrukturyzacyjnej), zapowiadano, że ruch Pokój będzie wydobywał węgiel co najmniej do końca 2022 roku.

Dziś jest poważna groźba, że zakończy wydobycie jeszcze w tym roku, do czego dopuścić nie chcą ani górnicy, ani związkowcy

podał związek Sierpień'80.

Przedstawiciele Polskiej Grupy Górniczej dotychczas nie skomentowali oficjalnie związkowych postulatów oraz zapowiedzi masówek w kopalni Pokój. Jak powiedział dziś rzecznik PGG Tomasz Głogowski, informacje na temat sytuacji kopalni w pierwszej kolejności zostaną przekazane załodze. Oświadczenie w tej sprawie ma być wydane we wtorek - w dniu, w którym związkowcy przeprowadzą w kopalni swoją akcję informacyjną.

Przedstawiciele PGG wielokrotnie zapewniali, że górnikom nie grożą zwolnienia z pracy, a ewentualne przemieszczenia pracowników poszczególnych części (ruchów) kopalń zespolonych będą odbywać się w ramach tych kopalń - w tym przypadku byłyby to przeniesienia w ramach kopalni Ruda w Rudzie Śląskiej. Zarząd Grupy deklarował też poszukiwanie najbardziej optymalnych modeli działania poszczególnych ruchów w ramach kopalń zespolonych.

W ub. tygodniu związkowcy z działających w kopalni Pokój związków: Solidarności, Związku Zawodowego Górników w Polsce, Kadry, Sierpnia'80 i Związku Zawodowego Ratowników Górniczych w Polsce we wspólnym oświadczeniu sprzeciwili się "planom przyspieszonej likwidacji tego zakładu górniczego". Strona społeczna zażądała od kierownictwa PGG oraz dyrekcji kopalni natychmiastowego odblokowania zaplanowanych i częściowo wykonanych robót inwestycyjnych. Jeśli tak się nie stanie, związkowcy zamierzają złożyć zawiadomienie o niegospodarności do "odpowiednich służb". Ponadto - jak napisano w oświadczeniu - należy się liczyć z "ostrą odpowiedzią" załogi.

Na ruchu Pokój wstrzymano w ostatnim czasie dalsze roboty inwestycyjne, pomimo rozcięcia ścian 154, 155 i 157. Zbrojenia tych ścian i przodki są zastopowane, co oznaczać może początek szybkiego końca kopalni. Wydaje się to tym bardziej niezrozumiałe ekonomicznie, że roboty inwestycyjne przerwano niejako w połowie, uprzednio wkładając w nie miliony zł

podali związkowcy, według których przypadek kopalni Pokój może być wstępem, "po którym nastąpi intensyfikacja procesów likwidacyjnych w polskim górnictwie".

Na zagrożenie likwidacją kolejnych kopalń - wśród nich kopalni Pokój - zwrócił także uwagę lider Sierpnia'80 Bogusław Ziętek, który w poniedziałek skierował list otwarty do szefów innych górniczych central związkowych, wzywając ich do "spotkania i wypracowania wspólnego sposobu reakcji w stosunku do rządu, który nie realizuje oczekiwanych przez stronę społeczną działań w branży".

W ocenie Ziętka groźba likwidacji ruchu Pokój to kolejny skutek importu węgla zza granicy.

"Po to, by wywołać większe zapotrzebowanie na węgiel z Rosji, planuje się likwidację polskich kopalń węgla kamiennego. Jedną z pierwszych (lecz nie ostatnich) ofiar tego typu zamysłu ma być kopalnia Pokój. Zagrożone likwidacją są także wszystkie kopalne spółki Tauron Wydobycie. Spółka ta notuje straty idące w setki miliony zł rocznie i mimo ogromnych inwestycji, nie wydobywa zaplanowanej ilości węgla" - napisał szef Sierpnia'80.

Wśród innych najważniejszych problemów, które - zdaniem Ziętka - powinny być przedmiotem rozmów związkowców z rządem, lider Sierpnia'80 wymienił m.in.: podwyżki płac w spółkach górniczych, najwyższe od kilku lat zapasy węgla na przykopalnianych zwałach, wysoki import węgla do Polski, sytuację ekonomiczną największych spółek węglowych, zagrożenie likwidacją kolejnych kopalń oraz nadmierne - w ocenie związkowców - obciążenia fiskalne górnictwa. Związkowcy z Sierpnia'80 uważają także za niesprawiedliwy sposób wypłaty 14. pensji dla górników PGG.

Nie negujemy wszystkiego tego, co było dobre, i co zrobił rząd PiS po przejęciu władzy, gdy zastał górnictwo w katastrofalnej sytuacji. Podjętych było wiele dobrych działań zarówno na szczeblu międzynarodowym (w Unii Europejskiej), jak i na szczeblu krajowym. Górnictwo zarządzane jest jednak fatalnie na poziomie spółek węglowych. Związki zawodowe działające w górnictwie – wzorem lat poprzednich – muszą stanąć razem, ramię w ramię przeciwko lekceważeniu przez rządzących i braku niezbędnych decyzji. Sytuacja jest na tyle poważna, że dłużej tolerować jej nie można

podsumował szef Sierpnia'80.
Źródło

Skomentuj artykuł: