Zakładamy, że średnie umorzenie subwencji z Tarczy PFR 1.0 wyniesie 65 -70 proc. - powiedział wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju Bartosz Marczuk. Dodał, że firmy, które otrzymały wsparcie w maju, zaczną spłatę pozostałej kwoty dopiero od 25 lipca br.
Jak poinformował wiceprezes PFR, proces umarzania subwencji z Tarczy PFR 1.0 jest już przygotowywany przez Fundusz we współpracy z Krajową Izbą Rozliczeniową i bankami, a procedura rozpocznie się od trzeciej dekady kwietnia. Zapewnił, że będzie ona prosta, przyjazna dla przedsiębiorców i w pełni zdygitalizowana.
"Zależy nam na tym, by przedsiębiorcy nie byli obciążani ponad niezbędne minimum procesem umorzenia, żeby cały proces przebiegał online i był zaprojekowany nowocześnie, czyli już z propozycją wypełnionych części danych" - mówi Marczuk.
Tłumaczy, że po zalogowaniu się w tym samym banku, w którym wypłacona była subwencja, przedsiębiorca znajdzie elektroniczny formularz, częściowo już wypełniony, z wyliczoną przez PFR kwotą umorzenia. "Po jego akceptacji i ewentualnym uzupełnieniu firma otrzyma via bank, także online, decyzję o umorzeniu oraz harmonogram spłat pozostałej części subwencji" - powiedział.
Wskazał, że firmy, które dostały wsparcie w maju, a takich było w wiosennej Tarczy PFR 1.0 najwięcej, rozpoczną spłatę nieumorzonej części subwencji dopiero od 25 lipca, natomiast ci "czerwcowi" - w sierpniu. Kwota do spłaty będzie rozłożona na 24 nieoprocentowane raty.
Marczuk zaznaczył, że aby PFR wydał decyzję o umorzeniu, przysłany formularz należy zaakceptować. A nawet jeśli przedsiębiorca nie będzie zgadzał się z decyzją PFR dotyczącą wielkości umorzenia będzie zobligowany do spłaty rat zgodnie z harmonogramem. Natomiast jeżeli będzie uważał, że umorzenie powinno być większe będzie mógł ewentualnie założyć postępowanie wyjaśniające. "Zakładam, że będą to sporadyczne przypadki, ponieważ warunki umorzenia są obiektywne" - powiedział. Przypomniał, że pierwszy i podstawowy warunek jest taki, że firma musi wciąż funkcjonować i nie mieć od momentu otrzymania subwencji okresów zawieszenia działalności, drugi to utrzymanie zatrudnienia, natomiast trzeci - tylko dla firm zatrudniających ponad 9 osób, tj. MSP a nie mikro - to wykazanie straty. "Wszystkie te dane PFR sprawdza w odpowiednich rejestrach i ZUS, a stratę przedsiębiorca będzie wpisywał sam" - zaznaczył.
Marczuk powiedział, że proces umorzeń subwencji dotyczyć ma 348 tys. firm, z czego ok. 40 tys. to przedsiębiorstwa, objęte również Tarczą PFR 2.0 (działające pod 54 kodami PKD). Przypomniał, że w ich przypadku, subwencje z Traczy PFR 1.0 zostaną umorzone w 100 proc. pod jedynym warunkiem funkcjonowania firmy, natomiast jeśli chodzi o pozostałe przedsiębiorstwa to maksymalne kwota umorzenia (po spełnieniu wszystkich warunków) wynosi 75 proc. "Zakładamy, że średnie umorzenie subwencji wyniesie ok. 65-70 proc." - wskazał.
Dodał też, że podobnie jak przy Tarczy 1.0 i 2.0 PFR zapewni firmom wiedzę niezbędną do dobrego wypełnienia formularza. Od połowy kwietnia rozpoczną się prowadzone przez PFR szkolenia on-line dla firm podczas których będzie można zadawać pytania, wyjaśnić wszystkie wątpliwości dotyczące np. wyliczania średniego zatrudnienia, wyliczenia strat czy procesu spłat.
Dodatkowo na stronach PFR opublikowany zostanie Regulamin, który będzie określał warunki umorzeń.
W ramach Tarczy PFR 1.0 uruchomionej podczas wiosennej fali pandemii w ub.r. PFR wypłacił 61 mld zł. Wsparcie trafiło do 348 tys. przedsiębiorstw z całej Polski, zatrudniających ponad 3,2 mln pracowników. Z Tarczy PFR 2.0 (uruchomionej w styczniu br.) skorzystały w sumie 46 tys. 242 firmy, a wypłacona kwota to ok. 7 mld zł. Celem programów jest wsparcie działalności przedsiębiorstw i ochrona miejsc pracy w czasie pandemii koronawirusa.