Jak wynika z najnowszego raportu branżowego, 3 na 4 osoby kupują mięso w dyskontach. Natomiast blisko co trzeci respondent wybiera małe niezależne sklepy, np. osiedlowe. Nieznacznie mniej wskazań mają placówki wielkopowierzchniowe, w tym hipermarkety. Z kolei do rezygnacji z zakupu skłania ankietowanych głównie zły wygląd. On może sugerować, że produkt jest przeterminowany lub przechowywany w nieodpowiedni sposób. Ponadto zniechęca też cena. Według sondażu, Polacy zwracają również uwagę na to, w jakim opakowaniu kupują mięso.
Z najnowszego raportu Kantar Polska i Grupy BLIX wiemy, w jakich miejscach Polacy najczęściej kupują mięso. Respondenci mogli wybrać maksymalnie 3 odpowiedzi. Zdecydowanie najwięcej wskazań mają dyskonty – 76%. Dalej są małe niezależne sklepy (np. osiedlowe) – 30%, placówki wielkopowierzchniowe, hipermarkety – 28%, supermarkety – 19%, a także zakupy bezpośrednio u rzeźnika – 13%. Jak stwierdza Marcin Lenkiewicz, ekspert rynku retailowego, badanie pokazuje, że konsumenci coraz bardziej zwracają uwagę na jakość i pochodzenie mięsa, ale wciąż borykają się z ograniczeniami finansowymi i czasowymi.
– Wśród wszystkich użytkowników aplikacji z promocjami ponad 80% robi zakupy w dyskontach przynajmniej raz w miesiącu, dlatego najwyższe wskazanie tego formatu – jako miejsca zakupu mięsa – ma swoje uzasadnienie. Jest ono jednym z głównych driverów, który skłania konsumentów do zakupów w danym sklepie
Z kolei Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego (PZHiPBM), zaznacza, że dyskonty stały się podstawowym miejscem zaopatrzenia w produkty żywnościowe. Nie powinno więc nikogo dziwić, że to tam kupujemy właśnie mięso. Przyzwyczailiśmy się bowiem do zakupów kompleksowych. Wszystko nabywamy w jednym miejscu. Eksperta cieszą zakupy w osiedlowych sklepach mięsnych oraz bezpośrednio u rzeźnika. To pokazuje, iż rośnie świadomość konsumenta, który woli kupić produkt w mniejszym sklepie, licząc na lepszą jakość.
– Kolejnym argumentem przemawiającym za zakupem mięsa w dyskontach jest fakt, że możemy zaoszczędzić sporo czasu. Podczas jednych zakupów możemy też nabyć jednocześnie nabiał, warzywa i pieczywo, bez konieczności odbycia wizyt w kilku sklepach. Zaskakująco wysoką, drugą pozycję osiedlowych sklepów mięsnych ekspertka tłumaczy faktem, że dla dużej grupy kupujących bardzo ważna jest jakość mięsa, jego pochodzenie i zdrowy wygląd. Przy panującym przekonaniu, że w mniejszych punktach sprzedaży mięso jest lepszej jakości, wybór respondentów staje się już mniej zaskakujący
Z badania wynika ponadto, że do rezygnacji z zakupu najczęściej skłania nas zły wygląd mięsa. Może on wskazywać na to, że produkt jest przeterminowany (62%), w nieprawidłowy sposób przechowywany (np. w zbyt wysokiej temperaturze – 50%). Ponadto zniechęcić nas może również to, że mięso jest za drogie (37%).
– Z roku na rok konsumenci są coraz bardziej świadomi. Dużo uwagi poświęca się ekologii, zdrowemu trybowi życia, a przy tym racjonalnemu odżywianiu. Większość powodów decydujących o rezygnacji z zakupu mięsa skupia się właśnie wokół czynników wpływających na zdrowie i dobre samopoczucie
Według prezesa Zarzeckiego, obecnie konsument kieruje się głównie ceną. Reszta to szukanie usprawiedliwienia dla takiego czy innego wyboru. Oczywiście, bardzo ważną rolę pełni tutaj sposób opakowania, ekspozycji etc. Ale niewiele możemy powiedzieć o jakości produktu, jeżeli jest on zapakowany i znajduje się w wielkiej chłodni.