Bezrobocie wśród chińskiej młodzieży, szczególnie w dużych miastach, wzrosło do rekordowo wysokiego poziomu. Absolwenci szkół wyższych zmuszeni są do podjęcia nisko płatnej pracy lub do zadowolenia się pracą poniżej poziomu ich umiejętności.
Oficjalne dane pokazują, że bezrobocie w miastach wśród osób w wieku od 16 do 24 lat w Chinach jest około cztery razy większe niż średnia stopa bezrobocia w tym kraju.
„Ta bańka uczelniana w końcu pęka” - twierdzi Yao Lu, profesor socjologii na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. „Ekspansja szkolnictwa wyższego pod koniec lat 90-tych spowodowała ogromny napływ absolwentów szkół wyższych, ale istnieje niedopasowanie między popytem a podażą wysoko wykwalifikowanych pracowników. Gospodarka nie nadrobiła zaległości”.
Kolejnym problemem, z którym chińska młodzież i decydenci muszą się zmagać, jest plaga niepełnego zatrudnienia. Szacuje się, że co najmniej jedna czwarta absolwentów szkół wyższych w Chinach jest zatrudniona w niepełnym wymiarze, oprócz tego rośnie stopa bezrobocia wśród młodzieży.
Niepełne zatrudnienie ma miejsce, gdy ludzie decydują się na nisko wykwalifikowaną lub niskopłatną pracę, a czasami pracę w niepełnym wymiarze godzin, ponieważ nie są w stanie znaleźć pracy w pełnym wymiarze godzin, która odpowiada ich umiejętnościom.
Skutki ukończenia studiów w trudnym ekonomicznie czasie zostały dobrze udokumentowane w innych społeczeństwach. Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Stanforda pokazują, że absolwenci szkół wyższych, którzy rozpoczynają życie zawodowe w czasie recesji lub okresu spowolnienia gospodarczego, zarabiają mniej przez co najmniej 10 do 15 lat niż ci, którzy kończą studia w okresach prosperity.
Oficjalne dane chińskiego Biura Statystycznego wskazują, że 6 milionów z 96 milionów osób w wieku od 16 do 24 lat w miejskiej sile roboczej jest obecnie bezrobotnych. Jest to o 3 miliony więcej wśród młodzieży miejskiej w porównaniu z okresem przed pandemią Covid-19.
„Zmniejszone perspektywy zatrudnienia mogą nieuchronnie podsycać niezadowolenie wśród młodzieży, a postrzegany brak zapewnienia im dobrobytu materialnego może zakłócić umowę społeczną, jaką partia komunistyczna ma z ludźmi w Chinach” - wskazuje Shehzad Qazi, dyrektor zarządzający China Beige Book.
Biorąc pod uwagę, że starzejąca się i malejąca populacja Chin zmniejszy liczbę ludności aktywnej zawodowo, wpływ bezrobocia młodzieży i niepełnego zatrudnienia może „potencjalnie mieć bardzo negatywne konsekwencje dla gospodarki”, twierdzi Lu.
Chociaż Chiny nie są jedynym społeczeństwem na świecie nękanym dwucyfrowym bezrobociem wśród młodzieży, niewielu innych dostrzega skalę problemu Chin. Chiński rząd centralny jednak doskonale zdaje sobie sprawę z tego problemu.
„Ze względu na szybki wzrost edukacji, zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet, młodzi wykształceni ludzie nie chcą już wracać do pracy w fabrykach” - mówi Jean Yeung, profesor socjologii na Narodowym Uniwersytecie Singapuru.
„Plan władz zakładał, że chińska gospodarka przekształci się z pracochłonnego przemysłu w bardziej technologiczny, z silną gospodarką zorientowaną na usługi, opartą na wiedzy” - dodał Yeung. Ekonomiści twierdzą, że kwitnąca gospodarka oparta na usługach opiera się na wsparciu dla sektora prywatnego. Problem polega jednak na tym, że małe i średnie firmy nie mają dostępu do kredytów.
„Dopóki to się nie stanie, nie będziesz miał usług w sektorze prywatnym, które naprawdę będą w stanie wchłonąć tych młodych absolwentów, którzy chcą pracować w nowych branżach, branżach przyszłości, a następnie być w stanie przejść tę masową transformację gospodarczą” - twierdzi Qazi.