BGK prognozuje szybki wzrost

Polska gospodarka będzie się rozwijać w tym roku w tempie 4,9 proc. - uważa główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego Mateusz Walewski. Zdaniem ekonomistów BGK recesja w Polsce w zeszłym roku nie przekroczyła 3 proc.

„Biorąc pod uwagę najnowsze dane prognozujemy wzrost PKB w tym roku w wysokości 4,9 proc."

powiedział Walewski.

Zaznaczył, że w danych dotyczących produkcji, sprzedaży, zamówień w przemyśle, eksportu, którymi posługują się ekonomiści, na razie nie widać skutków np. brytyjskiego wariantu koronawirusa i wprowadzanych w związku z tym kolejnych obostrzeń w wielu krajach.

„Kryzys jest K-kształtny. Przemysł relatywnie dobrze radzi sobie, natomiast usługi znacznie gorzej. Pandemia znacznie wpłynie na sektor usługowy, ale jeśli chodzi o polską produkcję przemysłową, czy eksport, które mają wpływ na znaczną część naszego PKB, to nie ma negatywnych oczekiwań"

zauważył.

Jego zdaniem jest za wcześnie, aby korygować prognozę o przedłużający się lockdown.

 "On będzie w dalszym ciągu dotykać przede wszystkim sektor usługowy”

powiedział.

"Miejmy nadzieję, że w ciągu najbliższego pół roku sytuacja się wyjaśni w istotny sposób. Wszystkie prognozy gospodarcze, globalne, europejskie i polskie są oparte na założeniu, że ten rok jest rokiem wychodzenia z pandemii"

zaznaczył ekonomista.

Zgodnie z szacunkami BGK w zeszłym roku polska gospodarka skurczyła się nie więcej niż o 3 proc.

Ekspert odniósł się do prognoz MFW, który w opublikowanym w tym tygodniu raporcie podtrzymał szacunek, że recesja w polskiej gospodarce wyniosła w zeszłym roku 3,4 proc., oraz prognozę, że w 2021 r. polska gospodarka wzrośnie o 2,7 proc.

Ekonomista wyjaśnił, że fundusz w swoich scenariuszach jest zawsze konserwatywny i przygotowuje je z pewnym opóźnieniem, w bardzo długim cyklu, bazując na modelu globalnym. Tym samym prognoza MFW nie bierze pod uwagę najnowszych danych i najnowszych oczekiwań.

„Tymczasem teraz sytuacja cały czas się zmienia"

zaznaczył przedstawiciel BGK.

Jego zdaniem prognozy MFW w tej chwili wyglądają pesymistycznie, ale to wynika z mechaniki ich przygotowania.

"Zwykle nie doceniają skali wzrostu, ale i skali kryzysu”

dodał. 

 Tymczasem prognozy niektórych polskich banków komercyjnych idą w górę i coraz częściej mówią o wzroście PKB w tym roku w wysokości 4-5 proc. - podsumował.

W piątek Główny Urząd Statystyczny poda wstępny szacunek PKB w 2020 roku. Zgodnie z wcześniejszymi danymi urzędu statystycznego, produkt krajowy brutto w III kwartale 2020 roku spadł o 1,5 proc. rdr po spadku o 8,4 proc. rdr w II kw., zaś w pierwszym kwartale wzrósł o 1,9 proc. W 2019 r. PKB Polski wzrósł o 4,5 proc.

W ubiegłym tygodniu minister finansów Tadeusz Kościński mówił, że jego zdaniem zeszły rok mógł zakończyć się recesją gospodarki poniżej 3 proc., choć - jak zaznaczył - nowelizacja budżetu na 2020 r. zakładała obniżenie PKB o 4,6 proc. Założenia makroekonomiczne przyjęte do prac nad budżetem na 2021 r. przewidują wzrost gospodarczy w tym roku w wysokości 4 proc.    

Źródło

Skomentuj artykuł: