Branża konsultingowa sama zadłużona - nie może odzyskać pieniędzy od swoich klientów

W ciągu niespełna czterech lat zadłużenie firm konsultingowych działających na polskim rynku wzrosło o 70 proc., do 263,1 mln zł.

Jak poinformował Krajowy Rejestr Długów, co gorsza, firmy z branży konsultingowej nie mogą odzyskać pieniędzy od swoich klientów, którzy są im winni 449,4 mln zł.

Jeszcze w 2018 r. zaległości finansowe podmiotów z tego segmentu wynosiły 184 mln zł. Miało je 5413 firm. Średnie zadłużenie sięgało wówczas 34 tys. zł. W pandemii ich sytuacja znacznie się pogorszyła. Dziś zadłużenie wynosi 263,1 mln zł, średni dług to 36,3 tys. zł, a liczba dłużników 7249 - najwięcej w ujęciu historycznym.

Najnowsze dane KRD, dotyczące zaległości płatniczych, obejmują firmy prowadzące działalność prawniczą, rachunkowo-księgową, doradztwo podatkowe oraz związane z zarządzaniem.

- Należy wziąć pod uwagę, że branża konsultingowa jest zwykle postrzegana przez pryzmat dużych, wiodących korporacji zajmujących się doradztwem podatkowym i audytem. Tymczasem tworzy ją także liczna grupa mniejszych firm, w tym jednoosobowych działalności gospodarczych. Ma to odzwierciedlenie w naszej bazie danych. Gros długu obciąża właśnie JDG-i. Mają one do zapłacenia 140,5 mln zł. Z kolei przedsiębiorstwa i instytucje 121,7 mln zł. Reszta, czyli 888 tys. zł, to długi spółek cywilnych - wyjaśnia Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Rodzime firmy, w przeciwieństwie do zachodnich rynków, nie mają ugruntowanego zwyczaju korzystania z konsultingu biznesowego, obejmującego szerokie doradztwo strategiczne. Na taką pomoc decydują się najczęściej przedsiębiorcy i menedżerowie, którzy zdają sobie sprawę, że bez specjalistycznej wiedzy nie uda im się pójść dalej z rozwojem.

Jak wynika z najnowszych danych KRD, najbardziej zadłużone są podmioty zajmujące się doradztwem związanym z zarządzaniem. Przypada na nie 109,9 mln zł zaległości. Spółki prawnicze mają do oddania 64,4 mln zł, natomiast prowadzące działalność rachunkowo-księgową i doradztwo podatkowe - 62 mln zł.

Pod względem regionów najwyższe łączne zadłużenie - 96 mln zł - mają firmy konsultingowe z Mazowsza. Za nimi jest woj. śląskie z kwotą 31,1 mln zł. Na pieniądze od firm konsultingowych czekają przede wszystkim banki, ubezpieczyciele i firmy windykacyjne – kwota 161,9 mln zł to ponad połowa ich całego długu.

- Wiarygodność finansowa w branży doradztwa jest szczególnie ważna, gdyż buduje ona zaufanie kontrahentów. Profesjonalizm podmiotów konsultingowych mierzy się ich kompetencjami i trafnymi rozwiązaniami tworzonymi dla klientów, ale istotną rolę odgrywa też dyscyplina płatnicza. Firmom tym nie pomaga jednak to, że same mają zamrożone u klientów aż 449 mln zł. Tyle są im winni kontrahenci, dla których świadczyły one swoje usługi - mówi Andrzej Kulik, ekspert programu Rzetelna Firma.

Źródło

Skomentuj artykuł: