Ceny gazu w Europie znów podskoczyły. Czy pełne zbiorniki zapobiegną nowemu kryzysowi?

Ceny gazu ziemnego w Europie, po miesiącach spadków, wzrosły w czerwcu o ponad połowę. Jest to niepokojącym przypomnieniem zeszłorocznego kryzysu energetycznego. Jednak eksperci uspokajają, że jest bardzo mało prawdopodobne by sytuacja na rynku energetycznym z zeszłego lata powtórzyła się.

Referencyjne ceny kontraktów terminowych na gaz wzrosły o 52% od początku tego miesiąca, osiągając 35 euro (38 dolarów) za megawatogodzinę, wynika z danych Independent Commodity Intelligence Service (ICIS).

Zdaniem niektórych analityków ceny odwróciły kurs głównie z powodu dłuższych niż oczekiwano przerw w konserwacji w kluczowych elektrowniach gazowych w Norwegii.

Jednak ceny gazu ziemnego w Europie są nadal znacznie poniżej poziomów z zeszłego lata, kiedy kontynent znalazł się w impasie energetycznym z powodu inwazji Rosji na Ukrainę. Szybki wzrost cen w tym miesiącu pokazuje, jak wrażliwy pozostaje region na wszelkie zakłócenia w dostawach po spadku importu z Rosji.

Norweski operator sieci gazowej, Gassco, poinformował niedawno na swojej stronie internetowej, że planowane wyłączenie w jednym z zakładów przetwarzania gazu zostało przedłużone do 15 lipca. Dwie inne gazownie pozostaną wyłączone na czas nieokreślony z powodu „problemów produkcyjnych”. W ubiegłym roku Norwegia zastąpiła Rosję jako największe źródło importu gazu ziemnego w Unii Europejskiej, z ponad 24% rynku.

Ceny wzrosły w ubiegły czwartek po doniesieniach, że Holandia planuje na stałe zamknąć swoje pole gazowe Groningen w październiku, a nie rok później, co było opcją.

Kontrakty terminowe na gaz osiągnęły maksimum na poziomie prawie 50 EUR (55 USD) za megawatogodzinę, zanim spadły. To ponad dwukrotnie więcej niż na początku miesiąca.

Niegdyś główny dostawca gazu ziemnego dla Europy, Holandia w ciągu ostatniej dekady zaprzestała produkcji na lądowym polu z powodu ryzyka trzęsień ziemi. Złoże to jest jednym z największych na świecie, ale obecnie stanowi zaledwie ułamek dostaw gazu w Europie.

Przypomnijmy, że ceny gazu wzrosły do rekordowego poziomu 340 euro (372 USD) za megawatogodzinę pod koniec sierpnia, ponieważ kraje europejskie ścigały się, aby zapełnić swoje zbiorniki przed miesiącami zimowymi.

Te magazyny są obecnie wypełnione w 73% – znacznie powyżej poziom 56%, którym blok dysponował o tej samej porze roku w ciągu ostatnich pięciu lat.

Rekordowy poziom zmagazynowanego gazu w Japonii i Korei Południowej, w połączeniu ze słabszym niż oczekiwano ożywieniem w chińskiej gospodarce, również zmniejsza szansę na to, że Europa zostanie zmuszona do kolejnej kosztownej walki z Azją o import skroplonego gazu ziemnego w tym roku.

Źródło

Skomentuj artykuł: