Co dalej ze szklanymi butelkami?

Resort klimatu nie wyłączy szkła z systemu kaucyjnego - dowiedziała się "Rzeczpospolita". Ostał się za to zapis o wielu operatorach skupujących butelki, co może podważać sens całego systemu - napisano.

"Rzeczpospolita" podała, że "przedstawicielom wielkiego handlu nie udała się sztuka usunięcia z systemu kaucyjnego szklanych butelek, o co walczyli zaciekle w trakcie konsultacji w sprawie projektu ustawy".

"Na obecnym etapie prac nad projektem nie są planowane zmiany dotyczące wyłączeń z systemu kaucyjnego jednorazowych opakowań szklanych" – odpowiedziało biuro prasowe Ministerstwa Klimatu na pytanie "Rz". "To oznacza, że – na razie – resort wytrzymał silną presję ze strony branży handlowej na system kaucyjny. A używali oni mocnych argumentów" - podkreślono.

Polska Izba Handlu, popierana przez 17 innych organizacji w listach wysyłanych do różnych ministerstw twierdziła, że "włączenie butelek szklanych jednorazowego użytku do systemu kaucyjnego to rozwiązanie najgorsze z możliwych".

"Ich zdaniem uderzy to w polski handel detaliczny, zabierając sklepom zbyt dużo miejsca na składowanie butelek, których – w odróżnieniu od plastików i puszek – nie można zgniatać. Zwiększone ryzyko stłuczek miało też zagrażać bezpieczeństwu pracowników" - napisano w artykule.

Wiceprezes Polskiej Izby Handlu Maciej Ptaszyński ocenił, że "wprowadzenie systemu kaucyjnego dla jednorazowych opakowań szklanych byłoby nieproporcjonalnym obciążeniem dla małych i średnich przedsiębiorców w handlu oraz w rezultacie pogorszyłoby ich pozycję konkurencyjną wobec międzynarodowych sieci dyskontów".

"Rz" wskazała, że "prace nad ustawą, której projekt ma zostać niebawem opublikowany, są wręcz najeżone sprzecznymi interesami handlowców i producentów żywności".

"Jedną z takich utarczek handel jednak wygrywa. Chodzi o liczbę operatorów, czyli o to, ile firm będzie mogło skupować butelki na terenie sklepów. Tu producenci żywności solidarnie chcą jednego operatora, argumentując, że jeden podmiot, niedziałający dla zysku, da równe warunki skupu opakowań wszystkim sklepom, producentom napojów i konsumentom. Producenci boją się, że problemami grozi właśnie wprowadzenie kilku operatorów, jak jest obecnie w projekcie. Stworzy to ryzyko, że duże sieci będą faworyzowały opakowania ze swoich sklepów i odbiorą klientów małym sklepom. Branża producentów żywności obawia się np., że sieć Lidl, należąca do grupy Schwarz, uruchomi własne skupy, a zebrane butelki plastikowe wywiezie do zakładów przetwórczych grupy w Niemczech, co utrudni dostęp do recyklatu w Polsce" - czytamy w gazecie.

Otrzymaliśmy stanowisko Lidl Polska w tej kwestii.

Lidl Polska nie planuje przekazywania opakowań zbieranych w ramach systemu kaucyjnego za granicę, ponieważ gospodarowanie odpadami kaucyjnymi powinno być zgodne z planowanym kształtem systemu w Polsce tj. zarządzane przez organizacje not for profit, których celem będzie osiąganie wysokich poziomów zbiórki oraz sprawiedliwe zapewnienie recyklatu dla wprowadzających uczestniczących w systemie - podała nam Aleksandra Robaszkiewicz - Head of Corporate Communications and CSR, Lidl Polska.

"Rz" przekazała, że "resort klimatu wprowadził tymczasem do innej ustawy zapis, który zbieranie butelek przekazuje wprowadzającym do obrotu oraz organizacjom odzysku, całkowicie pomijając operatorów". "Według Polskiej Federacji Producentów Żywności to sprawi, że system kaucyjny w Polsce nie powstanie" - dodano.

Źródło

Skomentuj artykuł: