Akcje Tesli kończą burzliwy rok z jeszcze większymi turbulencjami. Od początku roku ich wartość spadła o około 70%. Analitycy Morgan Stanley stwierdzili, że spadająca cena akcji firmy stanowi okazję do zakupu, ale obniżyli cenę docelową z 330 USD za akcję do 250 USD. Akcje Tesli są obecnie notowane po 122 USD.
Morgan Stanley nadal uważa, że firma jest nieco niedowartościowana w wyniku dużych ostatnich wyprzedaży. Jednak straty jeszcze bardziej nadszarpnęły losy jednego z najbogatszych ludzi na świecie. Według Bloomberg Billionaires Index, majątek dyrektora generalnego Elona Muska jest obecnie wart 132 miliardy dolarów – mniej niż połowę tego, co był wart na początku roku. Dwa tygodnie temu stracił tytuł najbogatszej osoby na świecie na rzecz Bernarda Arnaulta, prezesa francuskiego giganta dóbr luksusowych LVMH (LVMHF).
Niemała część analityków uważa, że powodem tego finansowego niefarta są inwestycje Muska w Twittera. Paradoksalnie nawet teraz po tym jak miliarder zasygnalizował, że może zrezygnować z tytułu dyrektora generalnego Twittera, inwestorzy zaczęli się obawiać, że perspektywy sprzedaży i zysków Tesli zmieniają się na gorsze.
By przełamać ten kryzys Tesla ogłosiła rzadką promocję. Firma zaoferowała dwa rabaty dla kupujących, którzy odbiorą pojazd przed końcem roku, początkowo oferując zniżkę w wysokości 3 750 USD na początku tego miesiąca, by następnie w zeszły czwartek podwoić ten rabat do 7 500 USD.
„Tesla wyraźnie zaczyna dostrzegać pęknięcia popytu w Chinach i USA w czasie, gdy konkurencja EV rośnie we wszystkich dziedzinach” - uważa Dan Ives, analityk technologiczny z Wedbush Securities.
Kolejnym powodem, dla którego akcje Tesli spadają mogą być przewidywania, że gospodarka USA może wpaść w recesję w przyszłym roku, szkodząc sprzedaży samochodów.
Zdaniem niektórych analityków finansowych częścią problemu z ceną akcji Tesli jest to, że wycena firmy mogła być zawyżona. Na początku tego roku wyceniano ją na około bilion dolarów. Dziś jest warta 399 miliardów dolarów.
Krytycy Tesli twierdzą także, że znaczna część jej niebotycznej wyceny opierała się na obietnicach, które Musk złożył na temat przyszłych produktów, z których wiele pojawiło się wiele lat po tym, jak zostały pierwotnie obiecane. Doskonałym przykładem jest Cybertruck, pickup Tesli, zaprezentowany po raz pierwszy trzy lata temu z obietnicami, że produkcja rozpocznie się w 2021 roku.
Według niektórych krytyków, by Tesla osiągnęła swoje cele wzrostu, musi budować nowe fabryki prawie co roku, ale nowe fabryki w Niemczech i Teksasie, które zostały otwarte wiosną, nadal nie działają na pełnych obrotach. Jednocześnie fabryka w Chinach musiała ograniczyć produkcję z powodu słabej sprzedaży na rynku w obliczu ograniczeń Covid.
Tesla jest jednak nadal zdecydowanie największym producentem samochodów elektrycznych na świecie, chociaż tytuł ten jest kwestionowany na niektórych kluczowych rynkach, przez Volkswagena w Europie i BYD w Chinach.