Polska ma możliwość utrzymania polityki wsparcia i wolniejszego zaostrzania polityki fiskalnej w porównaniu do pozostałych gospodarek wschodzących - poinformował w piątkowym raporcie Euler Hermes. Zaznaczono, że mimo kolejnej mutacji Covid-19, wpływ pandemii na światową gospodarkę słabnie.
W opinii Euler Hermes, realne PKB Europy Środkowo-Wschodniej wzrośnie o +3,3 proc. w 2022 r. i +3,4 proc. w 2023 r. (po +5,6 proc. w 2021 r.). Jak dodano, wsparcie polityczne będzie stopniowo wycofywane, "chociaż gospodarki o umiarkowanym zadłużeniu (np. Czechy, Polska, Słowacja, Rosja) mogą je kontynuować, jeśli zajdzie taka potrzeba".
"Polska – podobnie jak pozostałe kraje z Grupy Wyszehradzkiej ma możliwość (z powodu umiarkowanego zadłużenia) utrzymania polityki wsparcia i wolniejszego zaostrzania polityki fiskalnej w porównaniu do pozostałych gospodarek wschodzących"
"Globalny wzrost powinien pozostać silny, ale nierównomierny, z rosnącą rozbieżnością pomiędzy gospodarkami rozwiniętymi i wschodzącymi"
Według autorów publikacji niepewność związana z omikronem może zmniejszyć do -0,3 pkt proc. wzrost PKB w gospodarkach rozwiniętych w I kwartale br., ale zwiększy zakłócenia w zakresie warunków pracy i globalnego handlu. Ich zdaniem gospodarki rozwinięte będą nadal napędzać ponad połowę globalnego wzrostu PKB (+2,2 pp w 2022 r. i +1,6 pp w 2023 r.), podczas gdy rynki wschodzące pozostaną w tyle - po raz pierwszy od czasu globalnego kryzysu finansowego (GFC).
"Nasza prognoza PKB na 2022 r. pozostaje zasadniczo niezmieniona, przy czym strefa euro i USA mają wzrosnąć odpowiednio o +4,1 proc. i +3,9 proc., podczas gdy wzrost w Chinach spowolni do +5,2 proc. niosąc negatywne skutki uboczne dla rynków wschodzących, których ożywienie będzie płytsze w porównaniu z kryzysami w przeszłości"
Według Euler Hermes "pomimo pojawienia się kolejnej mutacji Covid-19, wpływ pandemii na gospodarkę generalnie słabnie".
"Szacujemy, że potencjalne zakłócenia na rynkach pracy spowodowane restrykcjami sanitarnymi mogą zagrozić 2-3 proc. wartości dodanej w zaawansowanych gospodarkach"
Ponadto, ich zdaniem, zaostrzenie warunków finansowych lub przedwczesne wycofanie wsparcia politycznego mogłoby osłabić ożywienie gospodarcze i zwiększyć podatność sektora prywatnego i publicznego na zagrożenia, co w niektórych krajach może wywołać "efekt krawędzi klifu".
"Większe rozbieżności w normalizacji polityki fiskalnej i monetarnej w poszczególnych krajach mogłyby jeszcze bardziej zwiększyć nierównowagę i zakłócić ożywienie handlu międzynarodowego. Biorąc pod uwagę rosnące rozbieżności między kursem polityki monetarnej i fiskalnej w Europie i USA, rośnie ryzyko oddzielenia płatności od produkcji, co może doprowadzić do zakłóceń na rynku kapitałowym"
Zdaniem Euler Hermes, wszechobecna nierównowaga podażowo-popytowa utrzyma wysoki poziom inflacji do końca pierwszej połowy 2022 r. zarówno na rynkach rozwiniętych, jak i wschodzących. Według analityków inflacja prawdopodobnie wyhamuje w tym roku w miarę utrwalania się ożywienia gospodarczego, głównie ze względu na stopniowe wycofywanie się czynników przejściowych, zanikanie efektów nadrabiania zaległości w popycie na towary oraz spadek cen energii w drugiej połowie roku.
"Impuls fiskalny w Europie będzie w tym roku silniejszy niż w USA, ale szybko osłabnie, ponieważ większość krajów rozpoczyna ścieżkę konsolidacji (finansów)"
Z raportu wynika, że większość gospodarek rynków wschodzących zmniejsza bieżącą nierównowagę fiskalną dzięki wyższym dochodom i odradzającym się przepływom przekazów pieniężnych. Jak dodano, dług publiczny gospodarek wschodzących w tym roku nadal będzie rósł, ale w mniejszym stopniu niż podczas poprzednich fal Covid-19 w latach 2020 i 2021. Według analityków rosnące w tym roku stopy procentowe spowolnią ożywienie na rynkach wschodzących, ale ich skuteczność w ograniczaniu inflacji będzie ograniczona.
"Oczekujemy, iż inflacja osiągnie najwyższy poziom w pierwszym kwartale 2022 r., a następnie będzie stopniowo spadała"