Pandemia koronawirusa przyczyniła się w Wielkiej Brytanii do dużego wzrostu popytu na własne domy, których średnia cena wzrosła w ciągu ostatniego roku o 5,4 proc. i jest już o 30 proc. wyższa niż była przed kryzysem finansowym z 2008 roku.
Jak wynika z danych internetowej wyszukiwarki nieruchomości Zoopla, w czerwcu tego roku średnia cena domu w Wielkiej Brytanii wynosiła 230 700 funtów, czyli była o 5,4 proc. wyższa niż w tym samym miesiącu 2020 roku i o 30 proc. wyższa niż w poprzednim szczycie rynkowym z grudnia 2007 roku, po którym wraz z kryzysem finansowym nastąpił 20-procentowy spadek cen.
Wzrost cen domów w ciągu ostatnich 12 miesięcy jest ponad dwukrotnie wyższy niż był w okresie między czerwcem 2019 a czerwcem 2020 roku. Dla porównania w ciągu ostatniego roku ceny mieszkań zwiększyły się o 1,4 proc.
"Popyt na domy jest dwukrotnie wyższy niż zwykle obserwowany o tej porze roku w latach 2017-2019 i coraz bardziej przyspiesza w porównaniu z popytem na mieszkania. Wzrost cen domów jest częściowo wspierany przez poważny deficyt domów na sprzedaż, ich liczba była w pierwszej połowie tego roku o około 25 proc. mniejsza w porównaniu z tym sam okresem roku 2020" - poinformowała firma Zoopla.
Jak powiedziała stacji BBC Grainne Gilmore, szefowa zespołu analiz w Zoopla, wzrost popytu na domy obserwowany jest od czasu pierwszego lockdownu, który wpłynął na decyzję wielu osób o tym, jak chcą mieszkać. Wraz z upowszechnieniem się pracy z domu, wiele osób zaczęło potrzebować wolnego pokoju, który może stać się biurem, podczas gdy inni szukali ogrodu. Wyjaśnia, że w związku z małą podażą i stale rosnącym popytem, należy się spodziewać kontynuacji wzrostu cen również w 2022 roku.
Choć ceny domów rosną w całym kraju, wzrost ten jest bardzo zróżnicowany. Najmocniej w ciągu ostatnich 12 miesięcy zwiększyły się ceny w Irlandii Północnej - o 8,6 proc. i Walii - o 8,4 proc., najmniej w Londynie - o 2,3 proc. Tę polaryzację szczególnie widać w brytyjskiej stolicy: w niektórych dzielnicach na obrzeżu ceny wzrosły w porównaniu z czerwcem 2020 roku o 4-6 proc., a w najbardziej centralnych spadły nawet o 2 proc., zaś popyt na domy na obrzeżach Londynu jest o 86 proc. wyższy w porównaniu z latami 2017-2019, a w centrum wyższy tylko o 2 proc.