Ekspert pozytywnie o rządowym projekcie dot. estońskiego CIT

Zapowiedź podniesienia limitu przychodów dla spółek kapitałowych, które będą mogły skorzystać z estońskiego CIT, z 50 mln zł do 100 mln zł należy ocenić pozytywnie, ponieważ zwiększy on liczbę potencjalnych beneficjentów tego rozwiązania - ocenił Wojciech Majkowski, dyrektor w zespole ds. CIT w KPMG w Polsce.

- Zapowiedź podniesienia limitu przychodów dla spółek kapitałowych (sp. z o. o. i spółka akcyjna), które będą mogły skorzystać z estońskiego CIT, z 50 mln zł do 100 mln zł, stanowi odpowiedź rządu na liczne postulaty zgłoszone w toku konsultacji publicznych. Ruch ten należy ocenić pozytywnie, ponieważ zwiększy on liczbę potencjalnych beneficjentów estońskiego CIT - powiedział cytowany w komunikacie Majkowski.

- Tym bardziej, że już CIT płacony przez spółki o przychodach do 50 mln zł stanowił ok. trzy czwarte całości dochodów budżetów z tytułu CIT - dodał.

Ekspert zaznaczył jednocześnie, że samo podniesienie limitu nie czyni obecnego projektu estońskiego CIT bardziej przyjaznym dla podatników, którzy zmieszczą się w limicie przychodów. Zwrócił uwagę, że projekt estońskiego CIT zawiera również wiele innych warunków brzegowych, takich jak m. in. konieczność zatrudniania trzech pracowników (nie licząc udziałowców) oraz ponoszenia wydatków na inwestycje w odpowiedniej wysokości.

- Dodatkowo projekt zawiera niejasne zapisy, w szczególności w zakresie ustalenia podstawy opodatkowania estońskim CIT, co również nie stanowi zachęty dla potencjalnych zainteresowanych. Podniesienie limitu przychodów pozwoli poszerzyć krąg potencjalnych zainteresowanych, jednakże nie uczyni projektowanego rozwiązania bardziej przystępnym, zarówno w zakresie wejścia w reżim opodatkowania estońskim CIT jak i rozliczania się w tym reżimie opodatkowania - stwierdził Majkowski.

- Zgodnie z zapowiedzią premiera, zmieniony projekt ustawy poluzuje inne kryteria w zakresie estońskiego CIT. Należy mieć nadzieję, że i tutaj wzięto pod uwagę postulaty zgłoszone w toku konsultacji. Jeżeli intencją projektodawców rzeczywiście jest zainteresowanie estońskim CIT firm z sektora MŚP, to powinni rozważyć poluzowanie innych kryteriów wejścia w reżim estońskiego CIT jak i sprecyzować przepisy dotyczące rozliczania się w jego ramach

dodał.

Majkowski zwrócił uwagę, że mimo benefitów w postaci odroczenia opodatkowania do momentu wypłaty zysku na rzecz wspólnika oraz efektywnie mniejszego opodatkowania z łącznej perspektywy spółki i wspólnika, dotychczasowy projekt estońskiego CIT może nie być zachęcający dla firm z sektora MŚP. W szczególności, decydując się na estoński CIT, spółka straci prawo do korzystania z innych ulg (np. ulga B+R czy IP Box).

- Dodatkowo, nie wydaje się, żeby estoński CIT skłonił osoby fizyczne prowadzące obecnie działalność gospodarczą w formie jednoosobowej firmy do założenia spółki kapitałowej, aby móc z osiąganych dochodów rozliczać się w formule estońskiego CIT. Założenie takie przyświecało projektodawcom, ponieważ jednym z celów estońskiego CIT była "profesjonalizacja biznesu", poprzez zachęcanie do prowadzenia działalności w formie spółki kapitałowej - powiedział Majkowski.

Jego zdaniem, jeżeli zmiany poczynione w projekcie będą w stanie odpowiedzieć na oczekiwania firm, z pewnością nowa wersja projektu spotka się z bardziej pozytywnym przyjęciem wśród podatników.

Uważa on, że dobrym odzwierciedleniem poziomu skomplikowania dotychczasowego projektu estońskiego CIT jest ankieta zamieszczona na stronie internetowej Ministerstwa Finansów. Zainteresowany musi udzielić odpowiedzi na aż 15 pytań, aby ustalić, czy będzie miał prawo do rozliczania się estońskim CIT.


Rząd przyjął w poniedziałek projekt nowelizacji ustawy o CIT, zakładający wprowadzenie od 1 stycznia 2021 r. możliwości rozliczania się firm za pomocą tzw. estońskiego CIT. Próg, poniżej którego można będzie korzystać z tego rozwiązania, to 100 mln zł rocznie. Wcześniej rządowa propozycja zakładała, że limit wyniesie 50 mln zł.

Jak poinformowało w poniedziałek Centrum Informacyjne Rządu, istotą estońskiego CIT jest przesunięcie czasu poboru podatku na moment wypłaty zysków z przedsiębiorstwa. Przedsiębiorca będzie mógł wybrać, czy chce skorzystać z nowego rodzaju opodatkowania, czy woli rozliczać się na starych zasadach.

Zgodnie z projektem, z opodatkowania na nowych zasadach będzie mogła skorzystać spółka kapitałowa - z o.o. lub akcyjna, w której udziałowcami są wyłączenie osoby fizyczne.

Źródło

Skomentuj artykuł: