Polska i Wietnam należą do krajów, gdzie gospodarka rozwinęła się najbardziej dynamicznie w ciągu ostatnich 30 lat. Jedną z przyczyn było pozytywne nastawienie obydwu społeczeństw do wydajności i bogactwa. W Niemczech niestety idziemy w kierunku gospodarki planowej – ocenił w rozmowie z dziennikiem „Welt” ekonomista i historyk Rainer Zitelmann. Młodym Niemcom, chcącym się wzbogacić, polecił emigrację do Polski oceniając, że "to wspaniały kraj".
Zdaniem Zitelmanna to, że jedne gospodarki prosperują, a inne znajdują się w stagnacji lub upadku, zależy w dużej mierze od stosunku ludzi do bogactwa i osiągnięć ekonomicznych.
Ekonomista zlecił w wielu krajach badania socjologiczne, pokazujące, jak różne nacje oceniają sukces gospodarczy. Z obserwacji wyciągnął wniosek, że społeczeństwa, w których dążenie do bogactwa jest społecznie uznane, wykazują znacznie lepszy rozwój dobrobytu niż te kraje, w których dominują zawiść i nieufność.
Wyniki swoich badań Zitelmann opisał w książce „Der Aufstieg des Drachen und des weissen Adlers“ (Wzlot Smoka i Białego Orła), mówiącej o historii sukcesu gospodarczego Wietnamu i Polski od czasu upadku Muru Berlińskiego w 1989 roku. „Zarówno Wietnam, jak i Polska nadrabiały zaległości gospodarcze w trudnych warunkach” – zauważył „Welt”.
„W Wietnamie ludzie wciąż pamiętają czasy, gdy kraj ten był najbiedniejszym krajem świata. Reformy gospodarki rynkowej rozpoczęły się pod koniec lat 80., od wtedy standard życia znacznie się poprawił. W Niemczech wielu zapomniało, że gospodarka rynkowa jest podstawą naszego dobrobytu” – podkreślił ekonomista.
W Wietnamie i Polsce stosunek do bogactwa jest bardziej pozytywny, niż w Niemczech. Jak wskazał Zitelmann, 62 proc. Niemców uważa bogatych za egoistów, w Polsce jest to 19 proc. „W dłuższej perspektywie żaden kraj nie odniesie sukcesu gospodarczego, jeśli ludzie sukcesu gospodarczego będą demonizowani. Wielki rozwój gospodarczy Polski i Wietnamu wiąże się również z tym, że bogactwo jest tam postrzegane bardzo pozytywnie” – podkreślił ekspert.
Zaznaczył, że Niemcy mogą się wiele nauczyć od tych krajów. „Polska i Wietnam od dziesięcioleci należą do najbardziej dynamicznych gospodarczo krajów świata. Przyczyną nie jest bezwzględna relacja między rynkiem a państwem, ale to, jak się to zmieniło: rola państwa została zmniejszona po roku 1990, podczas gdy w Niemczech wpływ państwa na gospodarkę znacznie wzrósł w erze rządów Merkel” – wyjaśnił ekonomista. „To nas osłabi na dłuższą metę. Wietnam i Polska odeszły od gospodarki planowej, podczas gdy my w Niemczech maszerujemy w jej kierunku” - podkreślił.
„Jeśli ktoś jest młody, dynamiczny i chce wyemigrować, Wietnam może być dobrym pomysłem. Polska to też wspaniały kraj ze wspaniałymi ludźmi” – stwierdził Zitelmann, zapytany o rady dla młodych Niemców, którzy chcieliby się wzbogacić.
„Rząd PiS uważany jest w Niemczech za prawicowy, ale jeśli chodzi o politykę socjalną i gospodarczą jest on lewicowy" - ocenia ekspert, krytykując jednocześnie m.in. obniżenie wieku emerytalnego w Polsce i upaństwowienie banków