Trwają konsultacje ws. wprowadzenia estońskiego CIT w Polsce, nie jest wykluczone, że parametry będą zmienione tak, aby system mógł objąć więcej firm, również tych dużych - powiedział minister finansów Tadeusz Kościński podczas Forum Wizja Rozwoju.
"To (projekt dot. estońskiego CIT) jest dopiero pilotaż. Chcemy na początku nauczyć się jak to będzie działało w naszej gospodarce, ale wcale nie wykluczamy, że te różne parametry będą rozluźniane, żeby coraz więcej firm mogło wejść w ten system, również nawet te duże firmy. To jest cały czas pilotaż, cały czas rozmawiamy"
Estoński CIT ma zacząć obowiązywać w Polsce od 2021 r. Rozwiązanie polega na tym, że firmy nie będą płacić podatku w miesięcznych i kwartalnych zaliczkach, ani rozliczać się rocznie. Będą go płacić dopiero w momencie wypłaty zysku.
Zgodnie z pierwotnym projektem, rozwiązanie skierowane jest do małych i średnich spółek kapitałowych (z ograniczoną odpowiedzialnością i akcyjnych). Podstawowe kryterium dotyczy przychodów spółki, które nie mogą przekraczać 50 mln zł.