Europa dwóch jakości? To samo opakowanie inny skład

10 na 20 sprzedawanych w UE produktów różni się smakiem lub wyglądem w zależności od tego, w jakim kraju członkowskim są sprzedawane – wynika z nowego raportu Komisji Europejskiej.

Jeszcze w 2016 r. urzędy i organizacje konsumenckie z wielu krajów członkowskich, głównie Chorwacji, Czech, Słowacji, Węgier i Litwy, alarmowały, że towary tego samego producenta, oferowane pod tą samą marką i w takich samych opakowaniach różnią się składem i smakiem w zależności od tego, w jakim kraju UE są sprzedawane.

O tzw. produktach podwójnej jakości zrobiło się szczególnie głośno, kiedy w 2017 r. wyszło na jaw, że to samo danie dla dzieci w słoiczku niemieckiej firmy HiPP (bio ryż z marchewką i indykiem) sprzedawane na chorwackim rynku zawiera znacznie mniej warzyw i znacznie więcej ryżu niż jego niemiecka wersja; jedzenie różniło się też kolorem i smakiem.

Komisja Europejska zapowiedziała wówczas, że podejmie odpowiednie kroki, żeby ukrócić proceder, w tym zapowiedziała nowelizację dyrektywy o nieuczciwych praktykach handlowych, tak żeby ta obejmowała także podwójną jakość produktów.

W 2019 r. Wspólne Centrum Badawcze (Joint Research Centre, JRC) przy Komisji Europejskiej po raz pierwszy porównało jakość sprzedawanych w UE artykułów. Raport ujawnił, że ok. jedna trzecia przetestowanych artykułów oferowanych przez unijnych producentów, pod taką samą nazwą i pakowanych w identyczne lub do złudzenia podobne opakowania, w rzeczywistości różni się składem. Według Deutsche Welle badanie nie potwierdziło jednak zależności geograficznej, w tym tego, że gorsze towary trafiają na rynek w Europie Wschodniej, jak to sugerowała część państw.

Teraz JRC opublikowało drugi raport – tym razem dotyczący tego, czy trafiające na rynek w rozmaitych państwach członkowskich produkty różnią się od siebie wyglądem i smakiem.
Badacze przetestowali 20 produktów dostępnych na rynku UE, co do których już wcześniej udowodniono, że mają różny skład w zależności od tego, gdzie są sprzedawane. Z raportu wynika, że w przypadku 10 na 20 produktów różnice w smaku, wyglądzie lub konsystencji były wyraźnie wyczuwalne. Jak można się było domyślać, były one wyraźniejsze tam, gdzie produkty znacznie różniły się od siebie składem np. płatki śniadaniowe z większą zawartością cukru, miały wyczuwalnie inny smak niż te mniej posłodzone. Tam, gdzie różnice w składzie były niewielkie, czyli jeśli np. przy produkcji chipsów dodano tylko nieco więcej tłuszczu, testerzy nie byli w stanie wyczuć różnicy. Zauważalny był natomiast rodzaj wykorzystanych składników – napoje gazowane, do słodzenia których wykorzystano sztuczne słodziki, smakowały inaczej niż te słodzone naturalnie.

Z testów wynika, że dostępna w polskich sklepach Coca-Cola jest znacząco słodsza niż ta sprzedawana na Łotwie, ma też mocniejszy i intensywniejszy smak. Z kolei na Węgrzech i Słowacji ten sam napój jest bardziej kaloryczny niż np. w Hiszpanii, Danii czy Polsce.

Dostępny na rynku jogurt naturalny Activia firmy Danone, w Niemczech i Holandii jest bardziej kwaśny, ale za to ma bardziej kremową konsystencję. W Belgii i Chorwacji ten sam jogurt jest słodszy, ale już nie tak spójny.

Badacze porównali także piwo Desperados o smaku Tequili. Okazało się, że w Polsce ma ono bardziej gorzki smak niż choćby w Niemczech, Holandii, Czechach i Włoszech. Z kolei herbata mrożona Fuze Tea o smaku brzoskwini i hibiskusa w Polsce jest ciemnobrązowa i smakuje ciemnymi owocami, w Niemczech – jest jasna, bardziej żółta i wyczuwalne w niej są owoce jasne. Producent, czyli firma Coca-Cola, tłumaczy to tym, że dostępny na unijnym rynku napój powstaje na podstawie dwóch receptur. Pierwsza oparta jest na ekstrakcie z herbaty, druga zawiera jej napar. Paluszki rybne Iglo w Niemczech są drobno panierowane, z kolei na Węgrzech panierka jest grubsza, a krokiety mają wyraźniejszy smak pieczenia. W Czechach płatki śniadaniowe Specjal K marki Kellog’s są jasne, w Niemczech – ciemne. Na Malcie i we Włoszech – wyraźnie słodkie, w Bułgarii i Słowenii – mniej.

Wspólne Centrum Badawcze zarówno w tym, jak i przyszłym roku zamierza przeprowadzić kolejne badania, żeby sprawdzić czy producenci nadal sprzedają na unijnym rynku artykuły o różnej jakości. Komisja Europejska zapowiedziała, że będzie monitorować czy państwa członkowskie wprowadziły do prawa krajowego zapisy nowej dyrektywy o nieuczciwych praktykach handlowych – kraje mają czas na jej implementację do listopada 2021 r., a przepisy powinny zacząć w pełni obowiązywać w maju przyszłego roku.

Tak jak obiecaliśmy, zwracamy szczególną uwagę na kwestię podwójnej jakości. Nie ma zgody na nieuzasadnione różnicowanie produktów w UE. Dlatego wzmacniamy nasze przepisy konsumenckie. Te regulacje muszą być pilnie przestrzegane

powiedziała, komentując raport, komisarz UE ds. wartości Vera Jourova.

Konsumenci muszą wiedzieć, co kupują. Nie powinni być wprowadzani w błąd przez takie same lub podobne opakowania sugerujące, że zawierają ten sam produkt, kiedy w rzeczywistości tak nie jest. To nieuczciwe i sprzeczne z prawem UE

dodał komisarz UE ds. sprawiedliwości Didier Reynders.
Źródło

Skomentuj artykuł: