Belgowie uginają się pod ciężarem stóp procentowych

Długoterminowe stopy procentowe wciąż rosną na całym świecie, a w Belgii dziesięcioletnia stopa procentowa wynosi obecnie 3,35 proc. To najwyższy poziom od wiosny 2012 roku. Wyższa stopa procentowa to zła wiadomość dla belgijskiego skarbu państwa i rynku mieszkaniowego – informuje telewizja VRT.

Analitycy spodziewają się, że banki centralne będą podnosić stopy procentowe, próbując walczyć z bardzo wysoką inflacją. Ale ostatnie dane z amerykańskiego banku centralnego pokazują, że ochłodzenie gospodarki jest bardzo trudne. „Banki centralne mają jeszcze trochę pracy do wykonania” – powiedział analityk agencji informacyjnej Bloomberg.

Podwyżki stóp procentowych są zjawiskiem globalnym. Rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji osiągnęła obecnie 4,31 procent, podczas gdy ich odpowiednik w Wielkiej Brytanii jest najwyższy od 15 lat, a rentowność niemieckich obligacji 10-letnich jest najwyższa od 2011 roku.

Jak podkreśla telewizja VRT, to zła wiadomość dla tych, którzy chcą kupić dom i dla skarbu państwa. W Belgii dziesięcioletnia stopa procentowa wzrosła do najwyższego poziomu od kwietnia 2012 roku.

„Wyższe stopy procentowe powodują, że zaciąganie pożyczek jest droższe, zwłaszcza kredytów mieszkaniowych. Efekt jest już widoczny na rynku mieszkaniowym: liczba nowych kredytów hipotecznych spadła prawie o połowę w ciągu pierwszych sześciu miesięcy, do najniższego poziomu od 2007 roku. Rosnące stopy procentowe to również zła wiadomość dla belgijskiego skarbu państwa, jeśli w przyszłości rząd będzie musiał pozyskiwać pieniądze na rynkach finansowych” 

– wskazuje VRT.

Według „De Standaard” państwo belgijskie będzie musiało co roku wydawać około 1 mld euro dodatkowo na koszty odsetek z powodu rosnących stóp procentowych.

Źródło

Skomentuj artykuł: