Co piąty Polak nie ma oszczędności, a ponad połowa - nie więcej niż 10 tys. zł, 13 proc. ma zaś odłożonych do 1 tys. złotych - z wynika z badań „Budżety domowe Polaków” Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.
Jak wynika z badania, co piąty Polak przyznaje, że po utracie pracy nie byłby w stanie utrzymać się nawet przez miesiąc, bo nie ma odłożonych jakichkolwiek pieniędzy. Podobny odsetek osób ma tyle oszczędności, by od zwolnienia przeżyć do pierwszego następnego miesiąca. 28 proc. ankietowanych ma minimalną, rekomendowaną przez ekonomistów poduszkę finansową wystarczającą na przetrwanie trzech miesięcy. Z kolei 36 proc. może sobie pozwolić na poszukiwania nowego źródła dochodów przez co najmniej pół roku, w tym 14 proc. - przez dłużej niż rok.
Według badania 13 proc. badanych ma odłożone do tysiąca złotych; ponad połowa - nie więcej niż 10 tys. zł; 14 proc. ankietowanych zgromadziło od 10 do 30 tys. zł, a większe sumy ma jedna trzecia mająca oszczędności.
Główny analityk BIG InfoMonitor Waldemar Rogowski informuje, że "wartość wszystkich aktywów finansowych gospodarstw domowych, uwzględniająca m.in. depozyty, gotówkę, udziały w spółkach i funduszach wyniosła na koniec pierwszego kwartału 2023 r. niemal 2,85 bln zł, co było kwotą o 3,5 proc. wyższą niż na koniec I kw. 2022 r. i o 1,5 proc. większą niż po czwartym kwartale 2022 roku". Jak dodał, kredyt bankowy i pożyczkę pozabankową spłaca 14,7 mln Polek i Polaków, czyli prawie co druga pełnoletnia osoba.
Łączna kwota zadłużenia z tytułu kredytów i pożyczek na koniec września br. wynosiła 719 mld zł.
Jak wskazali eksperci, 15 proc. badanych informuje, że ze względu na niskie dochody nie jest w stanie oszczędzać - rok temu mówiło tak 21 proc. Powiększyła się grupa deklarujących, że zawsze starali się gromadzić oszczędności. Kolejny rok na wysokim poziomie utrzymuje się też udział osób (ok. 30 proc.), które pojawiające się ostatnio raz za razem trudne i stresujące sytuacje mobilizują do oszczędzania.
"Począwszy od pandemii, przez wojnę w Ukrainę, po wysoką inflację wydarzenia te zmieniły nieco spojrzenie na potrzebę posiadania finansowej poduszki bezpieczeństwa. Wiele dobrego dla podejścia do oszczędzania zrobił już COVID-19, to wtedy co piąty ankietowany deklarował, że uświadomił sobie jak ważne jest oszczędzanie. Jak widać z tegorocznej edycji badania respondenci trzymają się tego przekonania, a kolejne trudne doświadczenia wzmacniają tę postawę. W każdym razie, w zeszłym roku oszczędności deklarowała połowa ankietowanych, teraz jest 81 proc. Choć wielu ma odłożone nieduże kwoty, to jednak lepsze to niż nic"