Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną, ale i tak są blisko najniższych poziomów w tym roku - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na III kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 71,34 USD, wyżej o 0,44 proc.
Brent na ICE na IV jest wyceniana po 74,88 USD za baryłkę, po zwyżce o 0,35 proc. i spadku w środę o 2,1 proc., co zniwelowało cały zysk osiągnięty przez ten benchmark w 2025 r.
Inwestorzy obserwują rozwój sytuacji w relacjach handlowych pomiędzy USA a Chinami, a te ostatnie mają od poniedziałku nałożyć na Stany Zjednoczone cła odwetowe po tym, jak kilka dni temu prezydent USA Donald Trump podpisał rozporządzenie nakładające cła na towary m.in. z Chin - w wysokości 10 proc.
W odpowiedzi na to władze w Pekinie nałożyły 15-procentowe cła m.in. na amerykański eksport węgla, ropy naftowej i skroplonego gazu ziemnego, a na amerykański sprzęt naftowy i rolniczy - opłaty w wysokości 10 proc.
Zdaniem analityków działania te mogą spotęgować wojnę handlową na linii USA-Chiny, a to z kolei może zaszkodzić globalnemu wzrostowi gospodarczemu.
"Trwający spór handlowy pomiędzy USA a Chinami zwiększa niepewność na światowych giełdach" - wskazuje Priyanka Sachdeva, starsza analityczka rynku w DM Phillip Npva Pte.
Sytuacja na rynkach ropy jest skomplikowana z powodu obaw o dostawy ropy z Iranu i Rosji, a także opóźnionych o miesiąc ceł USA na import surowej ropy z Meksyku i Kanady.
W rezultacie tego rosną ceny niektórych gatunków ropy z Bliskiego Wschodu, a Arabia Saudyjska zdecydowała się na podwyższenie cen swojej flagowej ropy Arab Light eksportowanej do Azji - w dostawach na III - o 2,40 USD na baryłce, a to najmocniejszy wzrost ceny od VIII 2022 r. Traderzy spodziewali się zwyżki Arab Light, ale o 2,00 USD.
Tymczasem w USA zapasy ropy wzrosły najmocniej od prawie roku - wynika z oficjalnego raportu Departamentu Energii USA (DoE).
Amerykańskie zapasy ropy naftowej w ubiegłym tygodniu wzrosły aż o 8,66 mln baryłek, czyli o 2,09 proc., do 423,79 mln baryłek - podał DoE.
Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 2,23 mln baryłek, czyli o 0,9 proc., do 251,9 mln baryłek.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, spadły jednak o 5,47 mln baryłek, czyli o 4,41 proc., do 118,48 mln baryłek - podał DoE.
"Wzrost amerykańskich zapasów ropy naftowej może sugerować potencjalną nadpodaż na tamtejszym rynku, a to może wywierać presję na spadek jej cen"
- wskazuje Sachdeva.