Pierwsza połowa 2025 roku przyniosła spektakularne wzrosty na rynku królewskiego kruszcu. Jak wylicza Światowa Rada Złota, cena uncji osiągnęła 26 nowych rekordów wszech czasów, zamykając czerwiec na poziomie 3287 USD – co oznacza wzrost aż o 26% od początku roku. Co więcej, złoto pokazało dwucyfrowe stopy zwrotu w niemal wszystkich walutach, a w tureckiej lirze zyskało aż 41,9%.
Rekordowe zainteresowanie inwestorów
Z danych World Gold Council wynika, że za historycznym rajdem złota stoi kilka czynników: osłabienie dolara, napięcia geopolityczne i oczekiwania na spadki stóp procentowych. Dolar odnotował najsłabszy początek roku od 1973 r., a rentowności amerykańskich obligacji spadły, co obniżyło koszt alternatywny inwestycji w złoto.
Średni dzienny wolumen obrotu złotem w pierwszym półroczu osiągnął 329 miliardów USD, co stanowi najwyższy półroczny wynik w historii. Globalne fundusze ETF oparte na złocie powiększyły swoje zasoby o 397 ton, co przełożyło się na wzrost aktywów o 41% - do 383 miliardów USD.
- Inwestorzy uciekają w stronę bezpiecznych aktywów. Złoto w naturalny sposób staje się beneficjentem tej ucieczki, szczególnie gdy nieufność wobec dolara i amerykańskich obligacji rośnie. Po raz pierwszy od dekad to złoto, a nie Treasury Bonds, stało się głównym punktem odniesienia dla inwestorów szukających schronienia
- komentuje Michał Tekliński, ekspert rynku złota Goldsaver i Goldenmark.
Wzrosty cen złota w pierwszym półroczu 2025 roku były imponujące nie tylko w dolarze amerykańskim, lecz również w wielu innych walutach na świecie. Według danych WGC, złoto osiągnęło rekordowe poziomy w 10 głównych walutach, co pokazuje jego uniwersalne znaczenie jako „bezpiecznej przystani” w niestabilnym otoczeniu makroekonomicznym.
Najwyższe stopy zwrotu zanotowano w lirze tureckiej - aż +41,9%, a także w chińskim juanie (+23,8%) i rupii indyjskiej (+26,0%), co świadczy o rosnącej presji inflacyjnej oraz niestabilności kursowej w gospodarkach rozwijających się. W krajach rozwiniętych złoto również radziło sobie bardzo dobrze – w dolarze kanadyjskim zyskało +19,2%, w dolarze australijskim +18,5%, a w jenie japońskim +15,4%.
Nawet w stabilnych walutach takich jak frank szwajcarski (+10,1%) czy euro (+10,7%) kruszec notował solidne wzrosty, a rekordowe ceny padły m.in. 13 czerwca (USD, JPY, TRY) oraz 22 kwietnia (EUR, GBP, CHF). To pokazuje konsekwentny trend wzrostowy i potwierdza, że złoto stało się globalnym beneficjentem niepewności i jest wybierane jako aktywo chroniące wartość bez względu na lokalny kontekst gospodarczy.
- Choć raport World Gold Council nie podaje bezpośrednio danych dla polskiego złotego, z naszych wyliczeń wynika, że cena złota wyrażona w rodzimej walucie wzrosła w pierwszym półroczu o około 10%. To jasny sygnał, że polscy inwestorzy coraz chętniej traktują złoto nie tylko jako zabezpieczenie przed inflacją, ale również jako element długoterminowej strategii ochrony kapitału
- wyjaśnia ekspert Goldsaver i Goldenmark.
Co przyniesie druga połowa roku?
Prognozy na drugą połowę 2025 roku, wedle Światowej Rady Złota, różnią się w zależności od scenariusza.
Scenariusz optymistyczny (Bull case)
W razie dalszego pogorszenia koniunktury i nasilenia stagflacji, złoto może zyskać dodatkowe 10-15%. To oznaczałoby wzrost roczny nawet o 40%.
- Jeśli sytuacja gospodarcza pogorszy się, złoto może być jedynym aktywem, które zapewni realną ochronę wartości. W takim scenariuszu nawet ceny rzędu 3700 USD za uncję nie są wykluczone - dodaje Michał Tekliński.
Scenariusz pesymistyczny (Bear case):
W przypadku uspokojenia sytuacji geopolitycznej i wzrostu apetytu na ryzyko, ceny złota mogą spaść o 12-17%. W takim wypadku złoto zakończyłoby rok z jednocyfrowym zyskiem.
Scenariusz bazowy (Consensus):
Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada stabilizację z umiarkowanym wzrostem rzędu 0-5% w H2 2025, co oznaczałoby roczną stopę zwrotu na poziomie 25-30%. Fed prawdopodobnie obniży stopy procentowe o 50 pb do końca roku, a napięcia handlowe utrzymają się na wysokim poziomie.
Złoto „barometrem strachu”
Rynek złota w 2025 roku pokazuje swoją siłę jako globalnego „barometru strachu”. Przy niepewności gospodarczej, napięciach geopolitycznych i słabnącym dolarze, inwestorzy coraz częściej kierują wzrok w stronę metali szlachetnych.
- Niezależnie od scenariusza makroekonomicznego, złoto zachowuje się jak finansowy sejsmograf - wyczuwa i reaguje na każdy wstrząs polityczno-gospodarczy. Dla inwestora długoterminowego to dziś nie tylko zabezpieczenie, ale również potencjalne źródło zysków
- podsumowuje Michał Tekliński, ekspert Goldsaver i Goldenmark.
Raport WGC potwierdza, że złoto nie tylko odnotowało imponujące wzrosty w pierwszym półroczu, ale także znajduje się w strategicznie korzystnej pozycji na dalszą część roku. Fundamenty popytu - takie jak silna aktywność inwestorów, rekordowe przepływy do ETF-ów, stabilny popyt ze strony banków centralnych oraz słabość dolara - pozostają silne.
Scenariusz bazowy zakłada dalszy, choć umiarkowany wzrost cen o 0-5%, przy możliwym wybiciu do nawet +15% w przypadku pogorszenia koniunktury. Jednocześnie ryzyko korekty przy poprawie sytuacji geopolitycznej oceniane jest jako ograniczone, co potwierdza rolę złota jako istotnego składnika strategii inwestycyjnych w niestabilnym otoczeniu.