Spadek wydatków konsumpcyjnych w I kwartale związany jest z niższymi zakupami dóbr trwałych. Dane GUS wskazują, że ich konsumpcja spadła niemal o 25 proc., co obniżyło wydatki gospodarstw domowych o ok. 1,5 pkt. proc. Jedyną kategorią ze wzrostem są usługi - napisał Miesięcznik Makroekonomiczny PIE nr 7/2023.
Statystyka publiczna nie udostępnia subindeksów pokazujących rozbicie wydatków gospodarstw domowych kwartalnie. GUS podaje dwie serie danych o konsumpcji w Polsce. Miesięczne dane o sprzedaży detalicznej dotyczą jedynie towarów. Z kolei całość konsumpcji – wliczając usługi – jest szacowana co kwartał oraz publikowana wraz z PKB. Polski urząd statystyczny nie publikuje jednak szerszych informacji o sprzedaży usług i dóbr trwałych. W kwartalnych danych Eurostatu przesyłanych przez GUS dodatkowo wydzielane są informacje o konsumpcji dóbr trwałych – spadek ich zakupów w I kwartale wyniósł 24,8 proc. r/r. Na podstawie kwartalnych danych GUS i Eurostatu szacujemy subindeksy rozbijające konsumpcję na kategorie – podkreśla Miesięcznik.
Na podstawie dostępnych danych oszacowaliśmy skalę konsumpcji usług i dóbr nietrwałych.
Podzieliliśmy wydatki konsumpcyjne na 3 kategorie: dobra trwałe (np. samochody, sprzęt AGD), dobra nietrwałe (np. żywność) oraz usługi. Klasyfikacje statystyczne wyodrębniają też dobra półtrwałe, natomiast my włączyliśmy je do dóbr nietrwałych. Skalę konsumpcji usług szacujemy na podstawie wartości dodanej w sektorach usługowych. Finalny szacunek stanowi aproksymację, a faktyczne roczne dane będą nieco inne. Niemniej takie podejście pozwala na bieżąco powiedzieć więcej o zmianach nawyków konsumpcyjnych. Oczywiście idealnym rozwiązaniem byłoby publikowanie przez GUS szczegółowych danych o konsumpcji usług, dóbr nietrwałych i półtrwałych, jak robi to większość urzędów statystycznych w Unii Europejskiej.
W I kwartale spadła sprzedaż towarów, a wzrosła usług. Eurostat wskazuje, że na początku tego roku konsumpcja prywatna była o 2,5 proc. niższa niż rok wcześniej. Spadek wynikał z niższej konsumpcji dóbr trwałych (spadek o 24,8 proc.), co obniżyło wskaźnik o około 1,5 pkt proc. Na podstawie miesięcznych informacji szacujemy, że konsumpcja dóbr nietrwałych spadła o 4,1 proc. Warto pamiętać, że spadek związany jest z efektami wysokiej bazy po znaczącym wzroście wydatków wynikających ze wsparcia uchodźców w ubiegłym roku. Usługi zanotowały 5,5 proc. wzrostu i jest to m.in. efekt poprawy w rekreacji, gastronomii czy turystyce.
Dobre wyniki w usługach to pokłosie pandemii. W latach 2020 i 2021 spadła konsumpcja usług, a znacznie większą rolę odgrywały zakupy towarów i dóbr trwałych. Obecnie obserwujemy odwracanie tego procesu, a jego skutkiem są lepsze wyniki sektorów usługowych oraz dodatkowe osłabienie w sprzedaży towarów. Przykładem takiego trendu są np. mniejsze zakupy elektroniki czy żywności w sklepach i wzrost popularności usług restauracyjnych oraz turystycznych.
Wyniki sprzedaży dóbr trwałych są jednak podejrzanie niskie. Według danych Eurostatu, w III kwartale 2017 r. dobra trwałe odpowiadały za 10,6 proc. konsumpcji prywatnej w Polsce i był to jeden z wyższych wyników w UE. Większy odsetek obserwowaliśmy tylko w zamożnych Niemczech, Danii i Szwecji. W ciągu 5 lat udział dóbr trwałych spadł jednak prawie dwukrotnie – z 10,6 proc. do 5,7 proc. i jest to obecnie drugi najniższy wynik w UE po Irlandii (5,6 proc.). Część spadku może być tłumaczona napływem uchodźców z Ukrainy, osłabieniem koniunktury w zeszłym roku oraz odbiciem w usługach. Skala spadku w Polsce jest jednak zastanawiająca na tle Europy. Naszym zdaniem, jest to dodatkowy argument za publikowaniem przez GUS szczegółowych danych o konsumpcji – podkreśla na zakończenie Miesięcznik Gospodarczy PIE.