W sierpniu 2023 br. zarejestrowano w Polsce 72 046 sprowadzonych z zagranicy używanych samochodów osobowych i dostawczych o dmc do 3,5 tony. To o 15,5% więcej niż rok temu, co oznacza największy wzrost zarejestrowany w br. Sierpniowy wzrost jest jednak tylko na pozór jest wysoki, bo wynika on z bardzo niskiego importu w ub. r. - napisał Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR.
Według Instytutu, rok temu w sierpniu import wyniósł niespełna 63 tys. sztuk co było najniższym sierpniowym wynikiem od momentu przystąpienia Polski do UE. Wynik powyżej 70 tys. szt. przekroczony został dopiero drugi raz w tym roku. Tegoroczny wynik powinien oscylować w okolicach 780 tys. sztuk, podobnie jak w roku ubiegłym.
Ubogi rynek wtórny
Wzrost importu w miesiącach wakacyjnych to także efekt niskiej podaży na rynku wtórnym w Polsce. - Za rosnącym importem samochodów używanych stoi ciągły niedobór aut na rynku wtórnym w Polsce. Popyt nadal przewyższa podaż, co znajduje odzwierciedlenie w rekordowej sprzedaży w sezonie letnim, która była najsilniejsza w ciągu trzydziestu jeden lat działalności AAA Auto na rynku.
Łącznie w pierwszych ośmiu miesiącach bieżącego roku import wyniósł 524 925 sztuk, o 0,7% mniej niż rok wcześniej. Zdecydowaną większość sprowadzonych pojazdów - dokładnie 480 401 sztuk - stanowią samochody osobowe, których rejestracje wykazały spadek o 0,4%. Tegoroczny import samochodów użytkowych - 44 524 sztuki - jest o 3,8% mniejszy niż przed rokiem.
Sprowadzamy auta wiekowe
Wiek importowanych aut utrzymuje się na wysokim poziomie, ale nie rośnie tak drastycznie, jak rok wcześniej. Średni wiek aut sprowadzonych w tym roku wynosi 13 lat. Decydujący wpływ na taki wynik ma wiek aut osobowych, który przekroczył 13 lat (13,10), a w przypadku silników benzynowych coraz bardziej zbliża się do poziomu 14 lat (13,93 roku).
W rankingach popularności marek od lat niewiele się zmienia. Wśród samochodów osobowych pierwsze miejsce zajmuje Volkswagen, a w kategorii aut dostawczych - Renault. W przypadku modeli osobowych na pozycji lidera umacnia się Audi A4, a o drugie miejsce walczą Opel Astra i Volkswagen Golf (różnica 23 sztuk). W segmencie pojazdów dostawczych najpopularniejszy jest niezmiennie Renault Master.
Jak komentuje Karolína Topolova, dyr. Generalnego Aures Holdings, operatora międzynarodowej sieci autocentrów AAA Auto: - Za rosnącym importem samochodów używanych stoi ciągły niedobór aut na rynku wtórnym w Polsce. Popyt nadal przewyższa podaż, co znajduje odzwierciedlenie w rekordowej sprzedaży w sezonie letnim, która była najsilniejsza w ciągu trzydziestu jeden lat działalności AAA Auto na rynku. W mojej opinii, wysoki odsetek samochodów starszych niż 10 lat jest nieatrakcyjny, co jeszcze bardziej pogorszy ogólny wiek polskiej floty.
