Gwałtowny spadek handlu z Chinami może być pozytywnym zjawiskiem, powiedziała BBC Katherine Tai - przedstawicielka Stanów Zjednoczonych do spraw handlu. Ilość towarów, które sprzedały sobie dwie największe gospodarki świata, spadła w ubiegłym roku aż o 17%.
Tai powiedziała, że „niekoniecznie jest to negatywne. Może to być pozytywna wskazówka dla dywersyfikacji po obu stronach”. Dane o zmniejszeniu wzajemnego handlu mają miejsce w czasie pogłębiających się podziałów w światowej gospodarce.
Wiadomości te zostały nagłośnione, gdy Stany Zjednoczone ogłosiły dochodzenie w sprawie potencjalnego zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego ze strony samochodów wyprodukowanych w Chinach. Przedstawiciele amerykańskich władz powołują się na obawy, że samochody połączone z najnowszą technologią mogą zbierać dane osobowe lub być zdalnie sterowane.
Chińskie firmy samochodowe rozszerzają swoją obecność w innych częściach świata, ale praktycznie nie są obecne w USA, gdzie już teraz muszą stawić czoła cłom importowym w wysokości 25%. Biały Dom określił swoje działania jako „bezprecedensowe” i uczciwą odpowiedź na chińską politykę, która nakłada ograniczenia na zagraniczne koncerny samochodowe.
W ubiegłym roku ilość towarów kupowanych przez USA w Chinach spadła o nieco ponad 20 proc. do 427 mld dolarów, a w drugą stronę o 4 proc. do niecałych 148 mld dolarów.
Handel między obydwoma państwami osiągnął rekordowy poziom w 2022 r., ale od tego czasu spadł, ponieważ wiele dużych amerykańskich firm przenosi produkcję poza Chiny i odczuwa wpływ ceł.
Stosunki handlowe między dwiema największymi gospodarkami świata pogorszyły się pod rządami administracji prezydenta Joe Bidena, a zarówno USA, jak i Chiny nałożyły nowe bariery na handel, w tym ograniczenia na eksport chipów komputerowych.