Dlaczego w Niemczech buduje się mniej mieszkań niż w Polsce?

W związku z gwałtownym spadkiem zamówień w budownictwie, organizacje branżowe ostrzegły przed poważnym kryzysem na rynku mieszkaniowym. W 2025 roku ich liczba oddawanych mieszkań może nawet spaść poniżej 200 tysięcy.

Najnowsze dane pokazują, że Polska jest jednym wielkim placem budowy nowych mieszkań. Łącznie w 2022 roku oddano do użytku w Polsce 238.490 nowych lokali, czyli 56% więcej niż 10 lat wcześniej i prawie 4 tys. więcej niż w roku 2021. Największa część z tej liczby przypada na deweloperów, dokładnie ponad 60%, a jeszcze w 2005 roku deweloperzy odpowiadali tylko za 1/3 rynku. Dzieki tym wynikom Polska w 2022 mogła się pochwalić drugim najlepszym wynikiem w Europie, jeżeli chodzi o liczbę budynków oddanych do użytkowania. Mowa tutaj o nowych mieszkaniach w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Pokonała nas tylko Francja. Widać więc, że w Polsce buduje się o wiele więcej lokali mieszkalnych niż w krajach o znacznie większej liczbie mieszkańców - takich jak Niemcy.

U naszego sąsiada branża budowlana od dawna zmaga się z problemami, podczas gdy w Niemczech występuje masowy niedobór mieszkań. Powodem jest gwałtowny wzrost kosztów. Jak oświadczył  Axel Gedaschko, prezydent Głównego Związku Przemysłu Mieszkaniowego (GdW) w rozmowie z gazetą „Bild”, w najgorszym przypadku do roku 2025 może brakować w Niemczech nawet do miliona mieszkań. Jako przyczynę tego stanu rzeczy wskazał spowolnienie w sektorze budownictwa mieszkaniowego. Według Axla Gedaschki, jeśli rząd nie zacznie temu przeciwdziałać, w 2024 roku mogłoby zostać wybudowanych nieco ponad 200 tysięcy mieszkań. Ale w 2025 roku ich liczba może nawet spaść poniżej 200 tysięcy. Zaapelował do rządu o obniżenie podatku VAT na materiały budowlane i usługi z 19 do 7 procent.

Felix Pakleppa, dyrektor generalny Centralnego Związku Niemieckiego Budownictwa ZDB, nazwał spadek zamówień „katastrofalnym”. Podkreślił, że „budownictwo mieszkaniowe wykazuje tendencję spadkową” i że „liczba wydanych pozwoleń na budowę mieszkań już dawno nie zaspokaja potrzeb”. W tym kontekście dyrektor generalny ZDB wezwał rząd federalny do przyjęcia pakietu inwestycyjnego dla branży budowlanej. – Jeśli rząd federalny ma miliardy na przemysł samochodowy, fabryki układów scalonych i energię elektryczną dla przemysłu, również powinien zainwestować kilka miliardów w zapewnienie społecznego pokoju na rynku nieruchomości  – podkreślił. Liczba pozwoleń na budowę spadła w lipcu w Niemczech o 9600 (31,5 procent) w porównaniu do tego samego miesiąca poprzedniego roku. Ogółem do lipca 2023 roku wydano pozwolenia na budowę 156 200 nowych mieszkań. 

Z badania przeprowadzonego przez Instytut Ifo wynika, że pogłębia się kryzys w niemieckim budownictwie mieszkaniowym. Jak w ubiegłym tygodniu poinformował instytut z Monachium, w sierpniu już co piąta firma, czyli 20,7 procent, skarżyła się na odwołane projekty. W lipcu było to jeszcze 18,9 procent. Według Ifo głównym powodem odwoływania projektów jest znaczący wzrost kosztów budowy oraz odsetki. Wskutek tego wiele projektów, które w początkach 2022 roku były jeszcze opłacalne, dziś już nie jest wykonalnych.

„Ograniczenie wsparcia ze względu na zaostrzone wymagania dotyczące oszczędzania energii również obciąża kalkulacje inwestorów budowlanych” – wskazał ekspert Ifo Klaus Wohlrabe.

Ministerstwo Budownictwa Federalnego oświadczyło, że pracuje intensywnie nad „pakietem środków mających na celu ożywienie branży budowlanej i nieruchomości”.

Źródło

Skomentuj artykuł: