Rozbudowa portu w Świnoujściu wywołuje wzrastające obawy w Niemczech, szczególnie w kontekście konkurencji z portem w Rostocku – donosi niemiecki dziennik „Ostsee Zeitung”. Niemieccy operatorzy portowi i organizacje obywatelskie krytykują dynamiczne inwestycje po polskiej stronie.
Główną osią sporu są różnice w podejściu do unijnych wytycznych środowiskowych. Według przedstawicieli Centralnego Związku Niemieckich Operatorów Portów Morskich Polska realizuje inwestycje w Świnoujściu w mniej restrykcyjny sposób, co pozwala na szybsze tempo rozbudowy. Tego rodzaju podejście spotkało się z krytyką i wezwaniami do przestrzegania unijnych regulacji.
Dodatkowe obawy zgłasza niemiecka inicjatywa obywatelska „Lebensraum Vorpommern”, wspierana przez gminę Heringsdorf. Organizacja zwraca uwagę, że wpływ nowego portu kontenerowego w Świnoujściu na niemiecką część wyspy Uznam nie został odpowiednio uwzględniony w ocenie oddziaływania na środowisko.
Port w Rostocku, największy niemiecki port nad Bałtykiem, również odczuwa presję wynikającą z rozbudowy infrastruktury w Świnoujściu. Karsten Lentz, szef firmy przeładunkowej Euroports w Rostocku, przyznaje, że oba porty rywalizują o klientów na tych samych rynkach. Jego zdaniem inwestycje w Świnoujściu mogą zagrażać pozycji Rostocku, głównie ze względu na niższe koszty drogowe dla ciężarówek w Polsce oraz lepsze połączenia transportowe.
Przykładem działań zwiększających konkurencyjność portu w Świnoujściu jest oddany niedawno do użytku intermodalny terminal promowy. Umożliwia on przeładunek kontenerów między ciężarówkami a pociągami, co stanowi istotne ułatwienie logistyczne. Podobny terminal istnieje w Rostocku, jednak polska inwestycja zyskała przewagę dzięki ukończeniu drogi ekspresowej S3, która poprawiła dostępność Świnoujścia.
Sytuacja wzbudziła zaniepokojenie wśród niemieckich władz lokalnych i krajowych. Burmistrz Rostocku Eva-Maria Kröger oraz premier landu Meklemburgia-Pomorze Przednie, Manuela Schwesig, wezwały do przyspieszenia inwestycji portowych w regionie, aby wzmocnić konkurencyjność niemieckiego portu.
Jak podkreśla „Ostsee Zeitung”, rywalizacja między portami w Świnoujściu i Rostocku może zdefiniować przyszłość transportu morskiego na Bałtyku. Niemiecka strona obawia się, że brak szybkich działań może skutkować trwałym osłabieniem pozycji Rostocku na międzynarodowym rynku logistycznym.