Zgodnie z nowelizacją dyrektywy budynkowej, przyjętą 12 marca 2024 r. przez Parlament Europejski, od 2030 r. wszystkie nowe budynki muszą być zeroemisyjne, a te już istniejące – zmodernizowane. Tym samym termomodernizacja budynków staje się jednym z kluczowych działań mających na celu poprawę ich efektywności energetycznej. W kontekście zmian klimatycznych i rosnących kosztów energii, termomodernizacja to nie tylko istotny krok w kierunku zrównoważonego rozwoju, ale także środek oszczędności finansowych dla właścicieli nieruchomości. Jednak czy polskie firmy są gotowe na inwestycje związane z termomodernizacją?
Zmiany wynikające z nowelizacji EPBD
Nowelizacja EPBD zakłada, że kraje członkowskie do 2030 r. przeprowadzą renowację 16 proc. budynków niemieszkalnych o najgorszej charakterystyce energetycznej, a do 2033 r. – kolejne 26 proc. Wcześniej, bo do 2030 r., w budynkach publicznych, niemieszkalnych – w zależności od ich wielkości – oraz we wszystkich nowo powstających budynkach mieszkalnych, mają zostać wdrożone instalacje fotowoltaiczne. Dodatkowo, kraje członkowskie zobowiązane są opracować strategie dekarbonizacji systemów grzewczych, tak by do roku 2040 wyeliminować wykorzystywanie paliw kopalnych do ogrzewania i chłodzenia.
– W Polsce, podobnie jak w wielu innych krajach unijnych, jest wiele starszych budynków, które charakteryzują się niską efektywnością energetyczną. Są wśród nich także obiekty niemieszkalne. – zauważa Marcin Sokołowski, COO w PM, firmie, która jako inwestor zastępczy zajmuje się wszystkimi działaniami związanymi z realizacją inwestycji budowlanej. – Wiele z tych budynków jest źle izolowanych, co prowadzi do strat ciepła i wysokich rachunków za ogrzewanie. – wylicza.
Termomodernizacja, czyli modernizacja izolacji termicznej, wymiana stolarki okiennej, instalacja systemów grzewczych o niskim zużyciu energii oraz wykorzystanie odnawialnych źródeł energii, może znacznie zmniejszyć zużycie energii i emisję dwutlenku węgla. To wszystko jednak kosztuje.
Potrzeba termomodernizacji kontra przeszkody i wyzwania
W ostatnich latach, wraz z rosnącym zainteresowaniem kwestiami związanymi z efektywnością energetyczną i zrównoważonym rozwojem, obserwujemy wzrost inwestycji w termomodernizację budynków. Inwestorzy prywatni mogą liczyć na różnego rodzaju wsparcie w ramach programów rządowych, takich jak „Czyste powietrze”. Firmy do tej pory nie miały możliwości skorzystania z tego typu pomocy i na taką skalę. Być może sytuacja się zmieni po nowelizacji EPBD. Niemniej i bez wsparcia część firm, zwłaszcza te z sektorów budowlanego i nieruchomościowego, zaczynają dostrzegać korzyści finansowe i wizerunkowe, wynikające z modernizacji swoich nieruchomości.
Zwłaszcza, że termomodernizacja to nie tylko inwestycja w komfort osób przebywających w budynku, ale także działanie proekologiczne, które przyczynia się do ochrony środowiska naturalnego. Dzięki niej budynki stają się energooszczędne, a właściciele oszczędzają na kosztach eksploatacji. Poza tym nieruchomości po termomodernizacji stają się bardziej atrakcyjne na rynku, co przekłada się na wzrost ich wartości i oraz pozytywny wizerunek firmy, która dba o ekologię i komfort swoich pracowników.
Jednakże, mimo rosnącego zainteresowania, istnieją również przeszkody, które utrudniają inwestycje w termomodernizację. Wiele firm może obawiać się wysokich kosztów początkowych związanych z modernizacją, a także długiego czasu zwrotu z inwestycji. Ponadto, brak świadomości na temat dostępnych technologii i korzyści wynikających z termomodernizacji, wyrażonych w konkretnych liczbach, mogą opóźniać wdrażanie koniecznych działań. Dlatego jedną z istotnych kwestii w tym zakresie jest edukacja.
Perspektywy na przyszłość
Pomimo pewnych przeszkód, dzięki nowelizacji EPBD termomodernizacja budynków w Polsce została niejako przesądzona. – Wzrost świadomości ekologicznej społeczeństwa, zmiany w prawie budowlanym promujące efektywność energetyczną oraz rosnące wsparcie finansowe ze strony Unii Europejskiej dla projektów zrównoważonych – wszystko to stanowi zachętę dla firm do inwestowania w termomodernizację. – podsumowuje Marcin Sokołowski z PM.
Z drugiej strony, spiętrzenie inwestycji związanych z modernizacjami może spowodować kolejny, skokowy wzrost cen materiałów budowlanych i robocizny, co negatywnie odbije się na marżach firm budowlanych. Ta eskalacja cen będzie wynikać z większego popytu na surowce oraz pracowników budowlanych, zaostrzając konkurencję i ograniczając zyski firm. W rezultacie, przedsiębiorstwa budowlane mogą być zmuszone do przeniesienia części wzrostu kosztów na klientów. Aby zapobiec takim sytuacjom, kluczowe jest podejmowanie działań zaradczych i przewidywanie zmian na rynku, aby firmy budowlane mogły odpowiednio się dostosować i utrzymać konkurencyjność, a podmioty, które decydują się na termomodernizację, mogły skorzystać z optymalnych rozwiązań.