Presja płacowa na przedsiębiorców nie maleje. Nie widać też oznak, że wynagrodzenia wyraźnie wyhamują w najbliższym czasie – ocenił w komentarzu do środowych danych GUS ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka.
Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego w lutym br. przeciętne zatrudnienie w firmach w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku było niższe o 0,2 proc., zaś przeciętna płaca wzrosła nominalnie o 12,9 proc. i wyniosła 7978,99 zł brutto.
Jak w wskazał w komentarzu do tych danych ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka, realnie po raz pierwszy od blisko dwóch lat wzrost wynagrodzenia zbliża się do granicy 10 proc.
„Oczywiście część tego wzrostu jest nadal efektem podwyżki wynagrodzenia minimalnego i wyrównywania płac osób zarabiających powyżej najniższej krajowej przed podwyżką. Co za tym idzie presja płacowa na przedsiębiorców nie maleje. Nie widać też oznak, że wynagrodzenia wyraźnie wyhamują w najbliższym czasie”
– stwierdził ekspert Konfederacji Lewiatan.
Ocenił, że szybki wzrost wynagrodzeń pokazuje, że rynek pracy jest w dobrej kondycji. Dodał, że podobne wzrosty płac w różnych sektorach pokazują, że nie ma mowy o „przypadkowych wahnięciach”.
„Intensywny wzrost płac przemawia za scenariuszem rozwoju gospodarczego w 2024 r. opartego o konsumpcję”
– stwierdził Mariusz Zielonka. „W zatrudnieniu, zgodnie z naszymi przewidywaniami, nic złego ani specjalnie dobrego się nie dzieje. Od blisko roku zatrudnienie sobie pełza w okolicy 0-proc.” – dodał.