Władze Niemiec domagają się od KE dyscypliny w wydatkach publicznych członków UE jako warunku wypłat w ramach programu odbudowy gospodarczej. W ocenie madryckiego dziennika “El Pais” RFN po próbie uzależnienia wypłat od praworządności będzie teraz dążyć do narzucenia surowej dyscypliny budżetowej członkom UE podczas walki z koronakryzysem.
We wtorkowym wydaniu madrycka gazeta wskazuje, że Niemcy już wielokrotnie dawały do zrozumienia innym członkom Unii, że chcą zmian w polityce wydatkowania środków z budżetu europejskiego.
- Uruchomienie wypłat z planu odbudowy gospodarczej blokuje teraz (niemiecki) Trybunał Konstytucyjny, co grozi dalszym opóźnieniem tych wypłat - napisał “El Pais”.
Gazeta, powołując się na dokument niemieckiej delegacji z marcowego szczytu OECD, wskazuje, że w planach władz RFN jest całkowicie odmienny program działań służących poprawie sytuacji gospodarczej w Unii po koronakryzysie niż plany państw Południa, takich jak Hiszpania. Przewiduje on m.in. konieczność ograniczenia wydatków budżetowych i posiadanie długu publicznego na poziomie niższym niż 120 proc. PKB.
Madrycki dziennik twierdzi, że pod rządami następcy kanclerz Angeli Merkel Berlin nie powinien porzucić swoich żądań dotyczących zaostrzenia dyscypliny budżetowej UE. Wskazuje, że wśród kilku europejskich państw popierających takie stanowisko są m.in. Czechy.
“Dług publiczny Hiszpanii wzrośnie w 2021 r. do poziomu PKB, ale nie będzie on inny niż w przypadku Belgii czy Francji. (…) Inne państwa pogrążone w większych kłopotach to Włochy i Grecja”, wskazał “El Pais”.