Post-Holiday Blues to stan tymczasowy

Zamiast entuzjazmu – niechęć i poczucie przytłoczenia na myśl o powrocie. Mimo wypoczynku na urlopie – zmęczenie po chwili spędzonej w pracy. To tylko tzw. Syndrom Stresu Pourlopowego (Post-Holiday Blues), który odczuwa nawet 80% osób wracających z wakacji do pracy. 

– Jednak nie jest to jednostka chorobowa, a tymczasowy stan, który obejmuje szereg emocji związanych z przełączeniem się z trybu off-odpoczywaj na tryb on-działaj. Zupełnie naturalny i nie musi oznaczać, że dotknęło nas wypalenie zawodowe

zapewnia Marzena Sekuła, psycholog i psychoterapeuta z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia Grupy LUX MED

Sezon powrotów z urlopów trwa. Każde, nawet najbardziej bajeczne, wakacje kiedyś się kończą i trzeba wrócić do rzeczywistości. Wiele osób traci wakacyjny nastrój na samą myśl o pracy. Powrót do obowiązków zawodowych może powodować konkretne objawy:

  • smutek
  • apatię
  • zmęczenie
  • rozdrażnienie
  • problemy z koncentracją
  • zaburzenia łaknienia – brak apetytu bądź objadanie
  • zaburzenia okołodobowe – bezsenność lub nadmierną senność.

Dla osób, które kończą „błogie lenistwo” na wakacjach, takie symptomy mogą być niepokojące – przecież po urlopie powinniśmy czuć się wypoczęci, zwarci, gotowi, wręcz podekscytowani wizją powrotu do pracy.
Jednak Marzena Sekuła, psycholog i psychoterapeuta z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia Grupy LUX MED. uspokaja, że gorsze samopoczucie na koniec urlopu jest jak najbardziej naturalnym zjawiskiem wynikającym ze skrajności zmieniających się okoliczności.

– Syndrom stresu pourlopowego może dotknąć osoby, które są zadowolone ze swojej pracy i wręcz zaskakuje ich własny pesymizm w związku z powrotem do obowiązków służbowych

zaznacza ekspertka

Jak wskazuje, koniec urlopu i powrót do pracy związany jest z pewnego rodzaju emocjonalnymi konsekwencjami.

- Doświadczamy straty, ponieważ dochodzi do nas, że już nie pośpimy do południa, nie poczytamy książki nad basenem czy nie pójdziemy na górską wycieczkę. Możemy także odczuwać napięcie i stres związany z wybiciem z rutyny. Sytuacja zmiany to „mała rewolucja” związana z przestawieniem rytmu dobowego, zmianą sposobu spędzania czasu, otoczenia. Tak więc doświadczenie powakacyjnego smutku jest oznaką zdrowego funkcjonowania psychicznego. To sposób, w którym nasz mózg adaptuje się do nowej-starej sytuacji, próbując przywrócić porządek i równowagę

wyjaśnia Marzena Sekuła

Psycholożka tłumaczy, że musi minąć czas zanim wrócimy na nasze codzienne tory, wkroczymy w rutynę, a wraz z nią przyjdzie nasze poczucie komfortu.

- Codzienne chodzenie do pracy jest elementem naszej strefy komfortu, bez względu na to, jak stresujące mamy zajęcie

informuje ekspertka

Objawy stresu pourlopowego powinny znikać po 2 tygodniach od powrotu do pracy. Jeśli utrzymują się dłużej, warto skonsultować to z psychologiem lub psychiatrą.

Są jednak proste i wydawałoby się, oczywiste sposoby, by złagodzić powrót do pracy i zminimalizować odczucie straty.:

Postaraj się wrócić wcześniej do domu – zamiast stać w korkach w niedzielę popołudniu, warto zaplanować powrót nieco wcześniej, np. w piątek lub w sobotę. Wówczas zyskamy czas i stopniowo będziemy dawkować sobie obowiązki. Zdążymy bez pośpiechu zrobić zakupy, pranie, rozpakować walizki. Gwałtowny powrót i gonitwa, by zdążyć ze wszystkim przed pójściem do pracy może potęgować objawy stresu pourlopowego.

Ustal priorytety obowiązków zawodowych – skrzynka mailowa pęka w szwach, koledzy witają: „O, jak dobrze, że jesteś, mam sprawę…”, a na biurku piętrzy się stos dokumentów… to może przytłoczyć. Dlatego bardzo ważne jest ustalenie priorytetów, aby nie rzucać się na wszystko, co „leży i czeka”. Warto wyznaczyć cztery obszary: to, co pilne; to, co może zaczekać 2-3 dni; to, co mogę delegować innym oraz to, co może być wykonane później, np. w następnym tygodniu. Taki pierwszy krok pomoże zorganizować pracę i natłok obowiązków nie będzie tak przytłaczający.

Wspominaj i planuj – znajdź czas na przyjemności - oglądanie zdjęć z wakacji, montowanie filmu, ekspozycję pamiątek – te wszystkie aktywności pomagają nam połączyć czas wakacji z czasem normalności – one w takim momencie się przenikają i powrót do codzienności jest łagodniejszy. Świetnym pomysłem jest zaproszenie przyjaciół i wspólne opowieści o zwiedzanych miejscach czy wspomniane oglądanie zdjęć. Dzielimy się wówczas pozytywnymi emocjami i przeżywamy je w trybie zadaniowym. Podobnie rzecz ma się z planowaniem kolejnego, nawet krótkiego, wyjazdu. Wizja kolejnego urlopu na pewno nastroi nas pozytywnie.

Aktywnie i zdrowo spędzaj czas – w trudniejszym czasie powrotu z urlopu warto zadbać o dawkę naturalnego szczęścia - zbawienne endorfiny. Pogoda sprzyja aktywności fizycznej na świeżym powietrzu, a sezon owocowo-warzywny zachęca do zdrowego odżywiania. Warto również planować czas wolny np. odwiedzać przyjaciół, pracować w ogrodzie czy spędzić jakościowy czas z rodziną

Źródło

Skomentuj artykuł: