Dochody urodzonych po 1982 r. będą najniższe

Rocznik 1983, to z perspektywy systemu emerytalnego największe wyzwanie. Właśnie wtedy mamy do czynienia z echem wyżu demograficznego z okresu stanu wojennego - mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego.

Ile potrzeba na utrzymanie?

- To ten rocznik najmocniej obciąży system emerytalny

dodaje Kolek

Te osoby będą przechodziły na emeryturę pomiędzy 2043 i 2048 rokiem. I wówczas proporcja ile osób pracuje na jednego emeryta będzie najbardziej niekorzystna. Właśnie wtedy osoby, które dzisiaj się urodzą będą wchodziły na rynek pracy. Zagrożenie demograficzne jest potężne, ponieważ prognozy są takie, że w 2023 r. urodzi się jedynie 300 tys. osób.

Ze względu na bardzo niski wiek emerytalny w Polsce w 2043 r. prognozowana stopa zastąpienia będzie na poziomie ok. 25% ostatniego wynagrodzenia.

- To oznacza, że dziś każdy powinien odpowiedzieć sobie na pytanie czy byłby w stanie funkcjonować na emeryturze otrzymując ¼ obecnego swojego wynagrodzenia

wyjaśnia ekspert Instytutu Emerytalnego

Ta wyjątkowo trudna sytuacja będzie utrzymywać się dla urodzonych w 1983 r. i później, także w latach 90.

Źródło

Skomentuj artykuł: