Majowy długi weekend w Zakopanem może być znacznie droższy niż przed rokiem. Trochę taniej może być za to nad Bałtykiem - przynajmniej jeśli chodzi o stawki za noclegi – sugerują dane zebrane przez firmę deweloperską HREIT na popularnych serwisach rezerwacyjnych.
Prawie 640 zł – tyle średnio trzeba zapłacić za nocleg dla dwóch osób podczas majówki w 2025 roku – wynika z szacunków HREIT opartych o dane portali rezerwacyjnych (Booking i Airbnb) na temat oferty hotelowej w 10 popularnych miejscowościach turystycznych – pisze Bartosz Turek, główny analityk HREIT.
Nie jest to mało, ale trzeba mieć świadomość, że mówimy tu o stawce za nocleg, którego szukamy właściwie na ostatnią chwilę, bo zaledwie kilka dni przed rozpoczęciem majówki. Jasne jest więc, że oferta jest już bardzo mocno przebrana, a dominują w niej propozycje z wyższej półki cenowej. Średnia stawka jest niemal identyczna do tej z analogicznego okresu rok temu.
Nie znaczy to jednak, że wszędzie ceny się nie zmieniły. Największą podwyżkę sugerują dane dla Zakopanego. W bieżącym roku za dobę w hotelu trzeba tam zapłacić prawie 730 zł. To o ponad 120 zł więcej niż przed rokiem. Za aż tak dużą zmianą stać może splot co najmniej kilku czynników. Jednym mogą być lepsze niż przed rokiem prognozy pogody, ale bardziej prawdopodobne, że swoją rolę odgrywa tu poprawa dojazdu do stolicy Tatr lub po prostu rozwój bazy noclegowej z najwyższej półki cenowej.
Według eksperta zmiana jest tym bardziej spektakularna, że przez co najmniej kilka lat niepodzielnie na pozycji lidera najdroższych noclegów królował Sopot. Tym razem musiał się on zadowolić drugim miejscem ze stawką zbliżającą się do 720 zł/dobę. Niewiele niższe wyniki sugerują dane z portali rezerwacyjnych dla Szklarskiej Poręby i Karpacza.
Przy tym trzeba znowu przypomnieć, że są to średnie stawki dla osób szukających oferty na ostatnią chwilę, a więc około tydzień przed długim weekendem. Oferta jest więc już wyraźnie przebrana. Niewiele zmienia fakt, że w przypadku części propozycji w cenę mamy wliczone śniadania. Z drugiej strony średnia jest uproszczeniem, które zamazuje trochę obraz, bo przecież nawet w najdroższych lokalizacjach z naszego zestawienia znaleźć możemy propozycje hoteli i pensjonatów oferujących pokoje znacznie tańsze niż średnia. Z drugiej strony nie brakuje też takich, za które trzeba zapłacić znacznie więcej.
Przy tym wszystkie przebadane kurorty łączy jedna rzecz, czyli wysokie obłożenie. Jeśli wierzyć w wyliczenia portali rezerwacyjnych, to na turystów czeka w badanych lokalizacjach co najwyżej 1 miejsce na 4-5 istniejących. Tak przynajmniej wygląda to w obiektach, które szukają klientów z pomocą popularnych aplikacji – zwraca uwagę ekspert.